Nie będziemy jednak rozważać zakupu pikapa z powodów finansowych. Jest on raczej oczywisty, zwłaszcza że ta pięciometrowe połączenie ciężarówki i auta terenowego kosztuje tyle co dobrze wyposażony SUV. W teście Rangera skupimy się głównie na jego walorach użytkowych.
Wół roboczy, czy luksusowa terenówka?
Pojazd ten wydaje się stworzony głównie dla rolników, ekip remontowych, energetyków, służb leśnych czy granicznych. Napęd na cztery koła, możliwość przewiezienia towarów o masie do 1000 kg sprawia, że jego zastosowanie jest bardzo duże. Kupują go jednak najczęściej kierowcy, którzy rzadko kiedy wykorzystują w pełni jego możliwości. Dzieje się tak głównie ze wspomnianych powodów finansowych, ale także dlatego, że duże, masywne auto po prostu dobrze wygląda i pasuje do wizerunku „maczo”.
Jeżeli pikapa kupimy ze względu na jego off-roadowe i przewozowe właściwości to będzie to strzał w dziesiątkę. Jeśli jednak kierujemy się przy zakupie głównie emocjami czy potrzebą chwili możemy się po czasie rozczarować.
Fajnie wygląda, ale czy to funkcjonalny pojazd?
Zanim rozpoczęliśmy test Rangera byliśmy zachwyceni jego wyglądem. Masywny przód, szerokie zderzaki, orurowanie progów zamykana aluminiową roletą potężna paka - wszytko te elementy robią na oglądającym duże wrażenie zwłaszcza, że Ranger nie ma kańciastego nadwozia, a estetyczne, obłe kształty. We wnętrzu też trudno mieć skojarzenia z wołem roboczym. Skórzane fotele z kolorowym przeszyciem, wielofunkcyjna kierownica ze sterowaniem audio i telefonem czy wreszcie obszerna kabina z wygodną tylną kanapą kojarzą nam się z dobrze wyposażonym autem klasy średniej niż autem do pracy.
Skrzynia Rangera z podwójna kabiną ma wymiary: dług./szer. - 1420/1420 mm co stanowi przeciętną wartość wśród pikapów. Ładowność Rangera - 1000 kg - to już jedna większych wartości w klasie.
Pikapem na co dzień?
W Rangerze siedzie się wysoko, dzięki czemu widoczność do przodu jest bardzo dobra. Do tyłu też nie jest najgorzej, bo możemy obserwować to co dzieje się za pojazdem dzięki dużym lusterkom zewnętrznym, w pełni przeszklonej tylnej części kabiny czy za sprawą seryjnej w tej wersji kamerze cofania. Owszem widoczność jest dobra, gorzej pewnie będzie ze znalezieniem miejsca na parkingu dla 5-metrowego auta. Także zawracanie Rangerem na wąskiej drodze nie należy do przyjemności, gdyż pojazd z napędem na cztery koła ma dużą średnicę zawracania - 13,4 m.
Ponieważ fotel kierowcy umieszczony jest na wysokości ponad 80 cm nad drogą wsiadanie do tego auta nie należy do przyjemności. Owszem, jeśli czynność tą wykonujemy 2-3 razy dziennie to nie ma problemu, ale gdyż jeździmy Rangerem po mieście i załatwiamy sprawy np. w kilku urzędach to za każdym razem musimy się do niego wdarapać. Mało tego musimy za każdym razem uważać by nie pobrudzić sobie nogawek o brudne orurowanie progu.
Rangera prowadzi się dość łatwo, ale znacznie trudniej niż auto terenowe czy SUV-a. Układ kierowniczy odbiega precyzją od aut osobowych, a zawieszenie tylne oparte na resorach piórowych i sztywnym tylnym moście nie sprzyja dobremu prowadzeniu czy wysokiemu komfortowi jazdy. Zawieszenie Rangera jest głośne i wyraźnie sygnalizuje momenty, gdy auto przejeżdża przez pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Przejedź Rangerem trasę 500 km, a poczujesz się jakbyś przejechał autem klasy średniej dwa razy dłuższy dystans.
Na szosie można praktycznie korzystać jedynie napędu na tył. Przy włączeniu napędu 4x4 (zmiana rozdziału mocy pokrętłem na tunelu środkowym) na asfalcie trzeba zmagać się z trudniejszym prowadzeniem wozu i wierzyć w nieograniczoną trwałość maltretowanego przeciążeniami układu przeniesienia napędu i ogumienia.
Ranger w terenie
Spory prześwit i nadwozie montowane wysoko na ramie pozwala też spokojnie jeździć Rangerem w głębokim śniegu i terenie. Moc silnika jest skutecznie wspierana przez przekładnię redukcyjną, a system antypoślizgowy jest dobrze zaprogramowany.
Napęd: na tylną oś, przednia dołączana na sztywno
Podział mocy: 0-100 lub 50:50
Hak holowniczy wraz z montażem kosztuje 2700 złotych. Można na nim pociągnąć przyczepę o masie 3350 kg.
| Właściwości terenowe | Powójna kabina 4x4 |
| Prześwit (mm) | 229 |
| Kąt natarcia (stopnie) | 28 |
| Kąt zejścia (stopnie) | 28 |
| Kąt rampowy (stopnie) | 25 |
| Głębokość brodzenia (mm) | 800 |
| Średnica zawracania (m) | 12,7 |
Cena Forda Rangera 3.2 TDCi man. 6 z podwójną kabiną w wersji Wildtrak - 156 580 zł (brutto)
Podusmowanie
Prowadzisz biznes i często korzystasz z nieutwardzonych dróg - Ranger będzie autem stworzonym dla Ciebie. Jeśli jednak kupujesz to auto tylko z powodów emocjonalnych, a będziesz korzystał z niego głównie do jazdy po asfalcie - szybko zrozumiesz, że popełniłeś błąd.
Spory prześwit i nadwozie montowane wysoko na ramie pozwala też spokojnie jeździć Rangerem w głębokim śniegu i terenie. Moc silnika jest skutecznie wspierana przez przekładnię redukcyjną, a system antypoślizgowy jest dobrze zaprogramowany
Gumowa wykładzina zabezpiecza blachy podłogi i burt przed zarysowaniem, a dodatkowo pozwala łatwo utrzymać porządek - do jej wyczyszczenia wystarczy silny strumień wody.
Drzwi skrzyni ładunkowej można obciążać masą do 50 kg
Masywny przód, szerokie zderzaki, orurowanie progów zamykana aluminiową roletą potężna paka - wszytko te elementy robią na oglądającym duże wrażenie zwłaszcza, że Ranger nie ma kańciastego nadwozia, a estetyczne, obłe kształty.
Skórzane fotele z kolorowym przeszyciem, wielofunkcyjna kierownica ze sterowaniem audio i telefonem czy wreszcie obszerna kabina z wygodną tylną kanapą kojarzą nam się z dobrze wyposażonym autem klasy średniej niż autem do pracy
W Rangerze siedzie się wysoko, dzięki czemu widoczność do przodu jest bardzo dobra. Do tyłu też nie jest najgorzej, bo możemy obserwować to co dzieje się za pojazdem dzięki dużym lusterkom zewnętrznym, w pełni przeszklonej tylnej części kabiny czy za sprawą seryjnej w tej wersji kamerze cofania.