Załoga Krzysztof Hołowczyc/Felipe Palmeiro miała wypadek tuż przed CP1. Zaraz po wyprzedzeniu buggy Ronana Chabota, przy dużej prędkości ich samochód wylądował z 2-3 metrowego uskoku na przód, stroną Krzysztofa. Załoga kontynuowała jazdę, ale za CP1 zatrzymali się i wezwali pomoc medyczną, gdyż Krzysztof odczuwał bardzo silne bóle żeber i lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Wstępna diagnoza lekarza na miejscu potwierdziła, że ma złamanych kilka żeber i uraz kregosłupa. Krzysztof został odtransportowany helikopterem do szpitala w Pisco, a Felipe ruszył samochodem w stronę biwaku. Krzysztof ma być niebawem odtransportowany do szpitala w Limie, gdzie przejdzie specjalistyczne badania. Te informacje przekazał Andrzej Kalitowicz - manager Krzysztofa Hołowczyca.
Z większym powodzeniem jechali pozostali Polacy. Nasz najlepszy motocyklista - Kuba Przygoński - wreszcie się przebudził i na trzecim etapie Dakaru 2013 minął linię mety na znakomitej piątej pozycji, a to oznacza awans do elitarnej dziesiątki. W pierwszej trójce finiszował Rafał Sonik i Łukasz Łaskawiec. Z powodzeniem atakował także Adam Małysz.
Etap 4: Pisco – Nazca – 343 km (OS 243 km)
To kolejny etap jazdy po zdradliwych wydmach. Można oczekiwać znów wielu niespodzianek i zmian w klasyfikacji.
MOTOCYKLEMożna powiedzieć – nareszcie! Lider Orlen Team Jakub Przygoński odnalazł formę i zaatakował. Piąte miejsce na trzecim etapie stanowi najlepsze potwierdzenie jego wysokiej formy, którą już zapowiadał przed tegorocznym Dakarem. Dzisiaj przegrał tylko z najlepszymi, pretendentami do zwycięstwa w całej imprezie. Dzięki tak znakomitej jeździe Przygoński awansował w klasyfikacji na 10. miejsce.
-Goniłem i cały czas wyprzedzałem. Strasznie się kurzyło na początku etapu. Później było kilka tak niebezpiecznych miejsc z wielkimi dziurami, że otwierały mi się szeroko oczy. Zaliczyłem parę naprawdę groźnych skoków, na szczęście moje zawieszenie jakoś to przyjęło. Wjeżdżam się jednak w swoją prędkość. Bezbłędnie nawigowałem i jestem zadowolony – mówił na mecie Kuba Przygoński.
Spośród pozostałych zawodników ORLEN Team: Jacek Czachor zajął 25. (30 w generalce), a Marek Dąbrowski 82. (69 w wynikach rajdu) miejsce.
- Ciężkie pierwsze sto kilometrów. Jechaliśmy po wydmach u podnóża, których rosły twarde rośliny. Przedarcie się przez nie było bardzo niebezpieczne. Jeden ze zjazdów był fantastyczny po względem widoków, trasa wiodła prawie pionową ścianą prosto w stronę oceanu. Było tak stromo, że aż zaciskało uszy – komentował Marek Dąbrowski.
- Lubię odcinki o tej charakterystyce – wymagająca nawigacja i wszechogarniający piach. Nie mieliśmy punktu tankowania, etap był długi więc pewne było, że niektórzy będą mieli kłopoty z paliwem. Na trasie dodatkowo było kilka urwanych wydm, na nich niestety skończył się Dakar dla paru zawodników - mówił Jacek Czachor.
To był dzień Chaleco Lopeza, który praktycznie prowadził od startu do mety. Jednak nowym liderem w kategorii motocykli został Cyril Despres, który o 2.51 min. Wyprzedza Lopeza. Przygoński traci do lidera 9.45 min.
Dakar 2013 – motocykle – 3. etap1. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 2:37.542. Paulo Goncalves (P) Husqvarna TE 449 RR +1.083. Cyril Despres (F) KTM 450 +4.084. Alessandro Botturi (I) Husqvarna TE 449 RR +5.055. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +5.206. Daniel Gouët (RCH) Honda CRF 450 +6.357. Gerard Farres (E) Honda CRF 450 +6.588. Frans Verhoeven (NL) Yamaha YZ 450F +7.229. Olivier Pain (F) Yamaha YZ 450F +7.2810. Javier Pizzolito (RA) Honda CRF 450 +7.39...25. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +19.0278. Marek Dąbrowski (PL) KTM 450 +56.38
Dakar 2013 – motocykle – klasyfikacja po 3 etapie1. Cyril Despres (F) KTM 450 6:15.032. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 +2.513. Pal-Anders Ullevålseter (NOR) KTM 450 +4.594. Oliver Pain (F) Yamaha YZ 450F +6.035. David Casteu (F) Yamaha YZ 450F +6.086. Jeremias Israel Esquerre (CHL) Honda CRF 450 +6.197. Frans Verhoeven (NL) Yamaha YZ 450F +8.088. Jordi Viladoms (ESP) Husqvarna TE 449 RR +9.089. Stefan Svitko (SVK) KTM 450 +9.4010. Jakub Przygoński (PL) KTM 450 +9.45…30. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +26.0668. Marek Dąbrowski (PL) KTM 450 +1:28.15
QUADY
Dzisiaj obaj Polacy zaatakowali. Przez większość dystansu na lepszej pozycji był młodszy Łukasz Łaskawiec, by ostatecznie na finiszu przegrać z bardziej doświadczonym Rafałem Sonikiem. Krakowianin uległ tylko liderowi Marcolowi Patronelli i dzięki znakomitej postawie awansował na czwartą pozycję po trzech etapach. Znaczny awans odnotował też Łukasz Łaskawiec, który jest obecnie ósmy.
Dakar 2013 – quady – 3. etap1. Marcos Patronelli (RA) Yamaha 700 Raptor 3:04.552. Rafał Sonik (PL) Yamaha 700 Raptor +15.443. Łukasz Łaskawiec (PL) Yamaha 700 Raptor +16.204. Gaston Gonzalez (RA) Yamaha 700 Raptor +16.235. Ignacio Casale (RCH) Yamaha 700 Raptor +20.196. Sebastian Husseini (UAE) Honda TRX 700 +20.327. Daniel Domaszewski (RA) Honda TRX 700 +25.508. Laurent Duverney-Pret (F) Yamaha 700 Raptor +29.219. Sarel van Biljon (ZA) E-ATV 690 SM +36.3510. Ignacio Flores Seminario (PE) Yamaha 700 Raptor +41.58
Dakar 2013 – quady - klasyfikacja po 3. etapie 1. Marcos Patronelli (RA) Yamaha 700 Raptor 6:55.402. Sebastian Husseini (UAE) Honda TRX 700 +21.183. Ignacio Casale (RCH) Yamaha Raptor 700 +29.384. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 +33.365. Gaston Gonzalez (RA) Yamaha Raptor 700 +37.186. Ignacio Flores Seminario (PE) Yamaha Raptor 700 +55.427. Laurent Duverney-Pret (F) Yamaha Raptor 700 +1:00.238. Łukasz Łaskawiec (PL) Yamaha Raptor 700 +1:02.009. Sarel van Biljon (ZA) E-ATV 690 SM +1:03.3510. Daniel Domaszewski (RA) Honda TRX 700 +1:05.43
SAMOCHODY
Trzeci etap Dakaru 2013 obfitował w wiele emocji. Na trasie rozgrywała się walka o prymat pomiędzy Mini a Buggy, której sekundował nieobliczalny Hummer. Otwierający trasę Hiszpan Carlos Sainz stracił pół godziny i z pozycji lidera spadł aż na piąte miejsce w klasyfikacji. Honor katarskiego buggy uratował Nasser al-Attiyah, który dzisiejszy etap ukończył na pierwszej pozycji. To 14 etapowy sukces Katarczyka w Dakarze. Dzięki temu awansował na pozycję wicelidera. Systematycznie dużą stratę odrabia Amerykanin Robby Gordon, którego Hummer finiszował dzisiaj na drugiej pozycji. Trzeci na mecie Stephane Peterhansel - Mini All 4 Racing, po dzisiejszym etapie został liderem tej kategorii.
Nie tylko polscy kibice przeżywali dzisiaj dramat Krzysztofa Hołowczyca, który po groźnym w skutkach wypadku musiał wycofać się z rywalizacji. Aktualnie Polak przebywa w szpitalu w Limie i trudno powiedzieć jakie będą tego konsekwencje. (o wypadku piszemy wyżej)
Wydawało się, że dobry dzień będzie miał Adam Małysz, który przez większość dzisiejszego etapu zajmował znakomitą jak na jego możliwości pozycję w połowie drugiej dziesiątki. Ostatecznie jednak polski mistrz skoków pod koniec etapu stracił 18 minut i ukończył rywalizację na 23. miejscu.
- Jechaliśmy dobrze, ale niestety, 700 metrów przed metą zakopaliśmy auto na wydmie - mówi Adam Małysz. - Odkopywanie Toyoty zajęło nam jakieś 12 minut. Chyba już trochę wyluzowałem. W tamtym miejscu było bardzo dużo ludzi i nieco odjąłem gaz. No cóż, jestem człowiekiem. Mogłem iść wszystko licząc, że kibice uciekną. Południowoamerykańscy fani rajdów są nieobliczalni. Kiedy odjąłem gaz, auto się zakopało. Musieliśmy wsuwać podkłady pod koła, wyjeżdżaliśmy metr po metrze. Ludzie niby pomagali, ale też trochę przeszkadzali, robili zdjęcia. My podnosiliśmy auto, a oni nasypywali piach.
Szymon Ruta jechał bardzo szybko do 7. punktu pomiaru czasu (WP7), gdzie notował 18. wynik ze stratą do lidera wynoszącą 31’23. Na około 20 kilometrów przed metą w Toyocie Hilux Szymona awarii uległ przedni napęd. Pokonywanie piaszczystych partii wyłącznie z tylnym napędem samochodem, w którym masa odciąża głównie przód, było praktycznie niemożliwe. Załoga wielokrotnie musiała odkopywać auto, powoli pokonując trasę. Na biwak dotarła już po zmroku. Finalnie jej strata w klasyfikacji odcinka wyniosła 5h28’11.
- Bardzo dobrze jechaliśmy prawie cały odcinek specjalny. Mieliśmy umiarkowane tempo, a notowaliśmy dobre czasy i sukcesywnie pięliśmy się w wynikach. Pokonaliśmy wiele załóg i byliśmy pewni, że walczymy o świetną pozycję startową do kolejnego etapu. Około 20 kilometrów przed metą rozłączył nam się przedni napęd. Do przejechania pozostało około 10 kilometrów bardzo miękkich wydm. Wcześniej pokonaliśmy znacznie trudniejsze piaszczyste partie. Bez przedniego napędu, przy aucie, które ma tak lekki tył pokonanie piasków graniczyło z cudem. Posuwaliśmy się po dwa metry, podkładaliśmy szyny, odkopywaliśmy auto i tak nieskończoną liczbę razy. W końcu udało nam się wyjechać w ostatniej chwili przed zmierzchem. Jutro będziemy startowali z bardzo odległej pozycji, co oznacza jazdę w kurzu wolniejszych rywali, podobno odcinek jest znacznie trudniejszy niż dzisiaj. Zobaczymy jak to będzie – komentował bezpośrednio na biwaku Szymon Ruta.
Dakar 2013 - samochody - 3. etap1. Nasser al-Attiyah/Lucas Cruz (Q/E) Buggy Damen Jefferies 2:30.142. Robby Gordon/Kellon Walch (USA) Hummer H3 +1.183. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing +3.524. Lucio Alvarez/Bernardo Graue (RA) Toyota Hilux +9.365. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing +12.206. Leonid Nowickij/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +15.297. Guerlain Chicherit/Jean-Pierre Garcin (F) Buggy SMG +16.158. Boris Gadasin/Aleksiej Kuzmicz (RUS) G-Force Proto +23.259. Christian Lavieille/Jean-Michel Polato (F) Buggy Juke +24.4510. Bernard Errandonea/Arnaud Debron (AND/F ) Buggy SMG +25.09...23. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota Hilux +46.5888. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) BMW X5 CC +2.57.41103. Dariusz Żyła/Pierre Calmon (PL/F) Mitsubishi Pajero +3.26.49124. Szymon Ruta/Laurent Lichtleuchter (PL/F) Toyota Hilux +5.28.11Dakar 2013 – samochody – klasyfikacja po 3. etapach1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing 5:34.262. Nasser al-Attiyah/Lucas Cruz (Q/E) Buggy Damen Jefferies +6.33