Tylna sztywna oś z załączanym napędem będzie w połączeniu z silnikiem TDI nieocenionym narzędziem w samochodzie, który co prawda nie może się równać z prawdziwą terenówką, ale na obszarach górskich jego napęd pozwoli dotrzeć do trudniej dostępnych miejsc. Konkurencja w kategorii samochodów dostawczych z napędem na cztery koła nie jest zbyt duża, tak więc inwestycja do jego rozwoju mogłaby się szybko zwrócić.
Na razie udało się „złowić” tylko zwykłego VW Caddy, tak więc nie jest pewne, czy napęd na cztery koła pojawi się także w wydłużonej wersji Caddy Max. Według dostępnych informacji producent przygotowuje także specjalną wersję dla rynku rosyjskiego i południowoamerykańskiego.
Źródło: Lehmann Photo Syndication