Liftback to ciekawa alternatywa dla każdego, kto ma problemy z wyborem między sedanem a kombi. Pięciodrzwiowe nadwozie z wielką klapą bagażnika (otwierana razem z szybą) stało się popularne zwłaszcza w klasie średniej i trzeba przyznać, że okazuje się bardziej funkcjonalne niż klasyczny sedan, a przy tym nie sprawia wrażenia ociężałego, jak kombi. Dzięki dużej klapie cała powierzchnia kufra jest łatwo dostępna i można ją lepiej wykorzystać – w sedanie zazwyczaj przeszkadza mały otwór załadunkowy.
Rynek wtórny obfituje w propozycje tego typu. Wybraliśmy cztery auta z 2-litrowymi benzyniakami – oto one: Ford Mondeo II, Mazda 6, Nissan Primera i Renault Laguna II. Mimo że grają w jednej lidze, nie są identyczne. Różnią się nie tylko wyglądem czy komfortem jazdy, lecz także niezawodnością i przede wszystkim ceną zakupu.
Mazda 6 oraz Nissan Primera (P12) debiutowały w 2002 r., czyli nieco późniejniż pozostałe auta i są znacznie od nich droższe. Za Mazdę trzeba zapłacić ponad 20 tys. zł, a zadbanego Nissana kupimy za około 19 tys. zł. Tymczasem ceny obu starszych rywali zaczynają się już od 13-14 tys. zł. Nawet w obrębie tego samego rocznika różnice mogą sięgać 7 tys. zł – 22 tys. zł wystarczy na 8-letnią Mazdę 6 2.0 lub 5-letnie Renault Laguna II 2.0 z przebiegiem mniejszym o przynajmniej 50 tys. km. Ford Mondeo II ma niemal równie atrakcyjne ceny na rynku wtórnym jak Renault. Niestety, oba auta nie są tak niezawodne jak konstrukcja Mazdy.
Niższe ceny Forda oraz Renault to efekt m.in.tego, że są to modele bardzo popularne w Polsce i duża liczba ofert automatycznie wpływa na spadek ich wartości – klienci mają w czym wybierać. W przypadku Mazdy podaż jest znacznie skromniejsza, zwłaszcza gdy poszukujemy auta zadbanego z udokumentowaną historią. Niestety, firma ta przez długie lata nie miała w Polsce stabilnego importera, a poza tym olbrzymie cło powodowało, że cena nie była konkurencyjna. Za nową „szóstkę” z motorem 2.0 w początkowym okresie sprzedaży trzeba było zapłacić około 110 tys. zł, podczas gdy np. podobnie wyposażony Ford Mondeo II kosztował mniej niż 90 tys. zł.
Nawet dobra opinia o autach Mazdy nie była w stanie zniwelować takiej bariery, dopiero po kilku latach model 6 zaczął liczniej zasilać rynek wtórny dzięki importowi samochodów używanych. Niestety, najczęściej sprowadzano egzemplarze powypadkowe. Osoba chcąca kupić Mazdę 6 nie będzie więc miała łatwego zadania, chociaż zadbany egzemplarz okaże się najpewniejszym wyborem spośród porównywanej czwórki.
Znacznie łatwiej znaleźć Nissana Primerę P12 w dobrym stanie, zwłaszcza z silnikiem benzynowym, chociaż to także niezbyt popularny model. Poza tym nie wszyscy zaakceptują jego specyficzną stylistykę. Również wnętrze zaprojektowano niepospolicie, przy okazji jednak niepotrzebnie skomplikowano obsługę m.in. klimatyzacji. Mimo to do funkcjonalności tego nieco futurystycznego auta nie można mieć większych zastrzeżeń –wielkością wnętrza jak i pojemnością bagażnika może rywalizować z pozostałymi.
Jeśli zaczniemy oceniać gabaryty, to najpojemniejszy z całej czwórki okaże się Ford Mondeo II, który imponuje nie tylko największym kufrem (500 l), lecz także najbardziej przestronnym wnętrzem.Na tle konkurentów wyróżnia go też stabilne podwozie, zachęcające do szybkiej jazdy. Jednak tam, gdzie przeważają drogi kiepskiej jakości, warto rozpatrzyć zakup Renault Laguny II z najbardziej komfortowym zawieszeniem. To dobra propozycja dla osób lubiących elektroniczne „bajery”, np. wskaźnik ciśnienia w oponach. Niestety, egzemplarze z początku produkcji miały z nimi dużo problemów. Jeśli zechcemy „francuza”, to wybierzmy poprawione auto z lat 2004-07.
Podsumowanie: Wahaliśmy się, czy pierwsze miejsce przyznać Fordowi Mondeo, czy Maździe 6. Ostatecznie wybraliśmy Mazdę, gdyż w połączeniu z silnikiem benzynowym jest to naprawdę bardzo trwałe auto. Niby dużo łatwiej kupić zadbanego Forda, i to w atrakcyjniejszej cenie, ale w perspektywie kilku lat może on sprawić więcej kłopotów. Trzecie i czwarte miejsca przyznaliśmy Nissanowi Primerze oraz Renault Lagunie, również w kolejności adekwatnej do częstotliwości występowania problemów. Ryzykanci powinni ułożyć własną listę, być może z niezwykle atrakcyjną cenowo Laguną na czele.