Załóżmy, że do wydania mamy 25 tys. zł, a w kręgu naszych zainteresowań znajduje się Mazda 6 z lat 2002-08. Powyższa kwota wystarczy na egzemplarz z 2004 r. wyposażony w silnik benzynowy 2.0/141 KM bądź na o rok starszy z 2-litrowym dieslem o mocy 136 KM.
Przebiegi obu aut powinny wynosić ok. 200 tys. km. Jakich usterek można się spodziewać i która wersja silnikowa będzie sprawiać mniej kłopotów podczas dalszej eksploatacji?
Bez wątpienia z punktu widzenia trwałości i potencjalnych zagrożeń bezpieczniejszym wyborem będzie motor benzynowy. 141-konna dwulitrówka (po modernizacji w 2005 r. moc wzrosła do 147 KM) jest uważana przez mechaników za niezniszczalny napęd! Ma trwały łańcuchowy napęd rozrządu, niemal bezawaryjny osprzęt, a elektronika sterująca pracą jednostki okazuje się bardziej niezawodna w porównaniu nie tylko z turbodieslem, lecz także z wieloma klasowymi konkurentami.
Średnie spalanie? Choć producent obiecuje 8 l/100 km, w rzeczywistości wynosi 9-10 l/100 km. Przy obecnej cenie benzyny będzie to bez wątpienia znaczne obciążenie dla domowego budżetu. „Szóstka” z dieslem spala znacznie mniej. 6,5-7,2 l/100 km to zakres, w którym zmieścimy się, nawet gdy będziemy jeździć dość dynamicznie.
Jeśli chodzi o trwałość, diesel zbiera całkiem niezłe opinie, ale przy przebiegu ok. 200 tys. km może wymagać już doinwestowania. Wymiana turbiny, 2-masowego koła zamachowego (w ASO 4482 zł), wtryskiwaczy (kpl. w ASO kosztuje 20 952 zł)...
Potencjalnych zagrożeń jest naprawdę dużo, a jak widać, nie będą to tanie rzeczy! Okresowe przeglądy turbodiesla również okazują się nieco droższe niż w przypadku benzyniaka. Poza tym w silniku wysokoprężnym zastosowano pasek rozrządu (interwał 120 tys. km). Który więc wybrać? Polecamy benzyniaka, szczególnie gdy rocznie przejeżdżacie 15-20 tys. km. Ryzyko poważnych awarii w dieslu przy przebiegu ok. 200 tys. km jest dość duże i będzie rosło z kolejnymi przejechanymi kilometrami.
PODSUMOWANIE
- NAPĘD Dynamika obu silników zadowoli wielu potencjalnych nabywców, np. podczas sprintu do „setki” różnice są prawie nieodczuwalne. Dieslem jeździ się nieznacznie przyjemniej – wysoki moment w dolnym zakresie obrotów.- EKSPLOATACJA Z punktu widzenia auta używanego z przebiegiem 200 tys. km bardziej bezpiecznym zakupem będzie Mazda 6 z silnikiem benzynowym. Diesel? Owszem, jest oszczędny, ale ryzyko drogich napraw okazuje się duże.- KOSZTY Cena zakupu Mazdy z dieslem lub z benzyniakiem jest porównywalna, choć nieznacznie taniej kupimy benzynową „szóstkę”. Tańsze są też ceny części i przeglądów. Interwał serwisowy w obu przypadkach wynosi 20 tys. km.