- Piesi cały czas nie mogą czuć się pewnie na drogach. Sytuację ma poprawić czwarte światło stop, które jest testowane na Słowacji
- Dodatkowy stop montowany jest z przodu i ma barwę zieloną. To pozioma listwa włączająca się, gdy kierowca naciśnie hamulec
- Testy potrwają co najmniej do końca czerwca 2023 r., a jeśli wyniki będą pozytywne, raport trafi do Parlamentu Europejskiego
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Bezpieczeństwo pieszych cały czas nie jest na takim poziomie, jaki byśmy oczekiwali. Choć przez lata oczywiście widać poprawę, to stale trwają prace, by drogi były jeszcze bezpieczniejsze dla niechronionych uczestników ruchu. W tym celu już wycofano się z otwieranych świateł modnych w latach 80. i wystających figurek na przodach aut. Niektórzy producenci poszli jeszcze dalej i montują poduszki powietrzne dla pieszych, a standardem są też systemy automatycznie hamujące pojazdy, gdy wykryją przeszkodę.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
Światło stop z przodu auta
Słowacy idą jeszcze o krok dalej i do samochodów montują dodatkowe światło stop, które nie jest czerwone, ani nie jest z tyłu auta. To udogodnienie umieszczone jest z przodu samochodu i ma zieloną barwę. Jego kształt to po prostu świecąca listwa umieszczona w widocznym miejscu. Zasada działania jest identyczna jak w przypadku innych świateł sygnalizujących hamowanie.
Założeniem tego rozwiązania jest ułatwienie przewidywania manewrów, jakie zamierza wykonać kierowca. Oznacza to po prostu, że pieszy chcący przejść przez drogę już z daleka będzie mógł dostrzec, że samochód rozpoczął hamowanie. Bez żadnej sygnalizacji trudno jest bowiem zauważyć, czy auto hamuje, czy nie.
- Przeczytaj także: W 2023 r. kara wynosić będzie ponad 7 tys. zł. Rzecznik Finansowy twierdzi, że to za dużo
Może poprawić płynność ruchu
Takie światło nie dość, że poinformuje pieszego czy może przechodzić przez jezdnię, to może poprawić płynność ruchu, ponieważ osoba, widząc, że auto hamuje, może wcześniej wejść na jezdnię. Dzięki temu kierowca być może nie będzie musiał nawet wyhamować samochodu do zera.
Ja widzę w tym jeszcze jedną zaletę. Osoby, które nie zwracają uwagi na przejeżdżające samochody, mogą zacząć to robić, tylko po to, by zobaczyć czy kierujący hamuje.
Sprawdzają wpływ światła w ruchu drogowym
Testy odbywają się w Kraju Trenczyńskim na Słowacji we współpracy z firmą Lumaco Innovations. W tym celu zostały udostępnione pojazdy służby drogowej oraz komunikacji publicznej. Zielony stop zostanie zamontowany w 3 tys. pojazdów — od osobowych przez autobusy aż po ciężarówki.
Badania rozpoczęły się we wrześniu i będą trwały co najmniej dziewięć miesięcy, czyli do końca czerwca 2023 r.
Sprawdzane będzie, czy takie światło rzeczywiście ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo. Badaniem objęci są kierowcy aut z dodatkowym światłem, piesi, ale także inni kierujący. Na koniec testów zostanie sporządzony raport, który wskaże, jak działa zielony stop na ruch drogowy.
Światło ma wpłynąć pozytywnie nie tylko na bezpieczeństwo pieszych, ale również innych kierowców, a także na płynność ruchu przy różnych manewrach. Dla przykładu kierowca widzący, że samochód jadący z naprzeciwka hamuje, będzie mógł wcześniej rozpocząć skręt w lewo.
Jeżeli projekt będzie miał pozytywny wpływ na ruch drogowy, raport zostanie przesłany do Parlamentu Europejskiego, by dostosować unijne przepisy, aby montaż czwartego światła był legalny.