• Zatkanie filtra kabinowego ogranicza dopływ świeżego powietrza do wnętrza samochodu
  • Zatkany filtr kabinowy w aucie sprzyja alergiom u dzieci, u wszystkich pasażerów może być przyczyną chorób
  • Dobry filtr kabinowy to w przypadku wielu samochodów wydatek zaledwie ok. 20 zł
  • Wymiana filtra kabinowego w niektórych modelach aut trwa kilka minut – znacznie krócej niż podróż do warsztatu. Są jednak wyjątki
  • Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

W polskich warunkach filtr kabinowy warto wymieniać raz, a nawet dwa razy do roku. Zależy to od tego, ile jeździmy, w jakich warunkach, a także od miejsca, w którym parkujemy nasz samochód. No i od tego, czy filtr kabinowy umieszczony jest w naszym samochodzie sensownie czy raczej niefortunnie – są bowiem modele, w których wystarczy parkowanie pod drzewami, aby spadające z nich jesienią liście wpadały niemal prosto do filtra, zatykając go i powodując procesy gnilne. Efekt? Nieświeże powietrze we wnętrzu auta i ciągle zaparowane szyby, czemu nie zaradzi żaden specyfik rozsmarowywany na szybach! Żaden!

Jak działa filtr kabinowy w samochodzie?

Filtr kabinowy działa tak samo jak filtr powietrza, które trafia do silnika. Pewnie wiecie, że brak wkładu filtra powietrza na wlocie powietrza do silnika to niezawodny sposób na szybkie zniszczenie jednostki napędowej – będzie dostawać się do niej piach i inne cząsteczki stałe. Filtr kabinowy działa podobnie, tylko zatrzymuje zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu, którym oddychamy. Wkład filtra, który jako nowy jest biały albo szary, z czasem ciemnieje. Był biały – jest szary. Był szary – staje się czarny. We wkładzie filtra znajdziemy piach, często liście, nadgniłe resztki owadów oraz to, co spada z drzew i znajduje się w powietrzu. Im więcej tych rzeczy, tym filtr gorzej przepuszcza powietrze. Z czasem filtr kabinowy staje się blokadą, a to powietrze, które przepuszcza, nabiera zapachu nadgniłej jego zawartości.