Pierwsze doniesienia o wadliwych poduszkach powietrznych firmy Takata (jednego z trzech największych dostawców airbagów na świecie) pojawiły się już w 2008 roku. Honda wezwała wówczas w USA 4 tys. Accordów i Civiców do warsztatów, bo okazało się, że zamontowane w tych autach poduszki podczas wystrzału z potężną siłą wyrzucały do kabiny kawałki metalu, mogące ranić pasażerów.
Mimo akcji serwisowej w 2009 roku doszło do dwóch udokumentowanych wypadków śmiertelnych spowodowanych przez wadliwe airbagi. W 2011 r. Honda rozszerzyła akcję serwisową. Naprawą objęto ponad milion samochodów – był to jednak tylko wierzchołek góry lodowej.
W 2013 roku okazało się, że wadliwe poduszki Takata trafiły też do aut marek Toyota, Mazda i Nissan – na całym świecie producenci musieli wezwać do serwisów ok. 3,4 miliona pojazdów.
W 2014 roku NHTSA (amerykańska agencja rządowa zajmująca się bezpieczeństwem drogowym) zaczęła badać doniesienia o tym, że w warunkach eksploatacji w wilgotnym środowisku może dojść do zmiany właściwości poduszek powietrznych Takata. Przyczyną usterki mają być wadliwe generatory gazu, czyli ładunki wybuchowe napełniające airbag. Z wyjaśnień producenta wynika, że przyczyny problemów mogą leżeć w złym przygotowaniu samego ładunku wybuchowego, który został zbyt mocno sprasowany, lub w przedostawaniu się wilgoci do generatora gazu.
W obu przypadkach ładunek wybucha zbyt gwałtownie, przez co wraz z poduszką wystrzeliwane są też fragmenty obudowy modułu pirotechnicznego. Na samym tylko rynku amerykańskim akcji naprawczej ma podlegać ok. 34 mln aut. Na całym świecie, włączając w to samochody naprawiane od 2008 roku, sprawa dotyczy ok. 53 mln pojazdów!
Ile spośród potencjalnie wadliwych aut trafiło do Polski? Można szacować, że kilkadziesiąt tysięcy pojazdów. Nasz rynek jest specyficzny – większość aut jest sprowadzana przez indywidualnych importerów, a nie przez przedstawicieli producentów. O ile np. w USA czy Niemczech nabywcy takich pojazdów mogą liczyć na to, że zostaną powiadomieni o problemie i zaproszeni do warsztatów, o tyle u nas lepiej informacji poszukać samemu. Na szczęście ryzyko, że dojdzie do wypadku, wydaje się nieduże – mimo że sprawa dotyczy milionów aut, przypadki niekontrolowanych odpaleń poduszek zdarzają się sporadycznie.
Gdzie sprawdzić czy nasze auto obejmuje akcja naprawcza?
Europejskie przedstawicielstwa koncernów motoryzacyjnych nie spieszą się z wprowadzaniem akcji naprawczych na szeroką skalę. Dlaczego? Bo problem jest tak duży, że nie ma na rynku części potrzebnych do naprawy wszystkich dotkniętych awarią aut. Tym, którzy podejrzewają, że ich samochód może mieć wadliwe airbagi, radzimy zacząć od sprawdzenia na stronie www.uokik.gov.pl/powiadomienia.php, czy dany model jest już objęty akcją serwisową na polskim rynku.
Akcje dotyczące airbagów (nie tylko z powodu usterek generatorów) prowadzą m.in. BMW, Honda, Jeep, Nissan, Toyota. Szczególnie w przypadku aut sprowadzonych z USA warto poszukać informacji na stronach NHTSA lub po prostu wpisać w wyszukiwarce internetowej hasło „Takata airbag recall”.
Producenci montujący poduszki Takata
Poduszki firmy Takata głównie były montowane w autach japońskich marek (Acura, Honda, Infiniti, Lexus, Mazda, Mitsubishi, Nissan, Subaru, Toyota). Problem dotyczy przede wszystkim egzemplarzy wyprodukowanych w latach 2000-06 (w niektórych przypadkach sprawa obejmuje też późniejsze modele).
Spośród marek europejskich najbardziej dotknięte jest BMW – wadliwe airbagi stosowano w popularnych na polskim rynku BMW serii 3 (E46) z lat 1999-2006. Poduszki Takata z wadliwymi generatorami trafiały do Fordów (modele Ranger, GT, Mustang), Dodge’ów (m.in. Ram i Durango), Chevroletów (w tym popularnego w Polsce modelu Cruze).
Niedawno akcję serwisową z powodu wadliwych airbagów ogłosił m.in. Jeep – do serwisów wezwano niektóre egzemplarze modelu Cherokee z lat 2014-15(!), w których może dojść do przypadkowego wystrzelenia bocznych poduszek i kurtyn!
Naszym zdaniem
Mimo gigantycznej skali problemu liczba przypadków, w których pasażerowie zostali ranni przez nieprawidłowo działający airbag, wciąż wydaje się niewielka. Warto jednak nalegać na producentów, żeby naprawiali wadliwe samochody.