- W starszych samochodach z gaźnikiem wyłączenie biegu mogło oszczędzać paliwo, ale w nowszych samochodach silnik nie zużywa paliwa na luzie
- Jazda na luzie może obniżyć kontrolę nad samochodem i wydłużyć czas reakcji kierowcy w krytycznych momentach
- Jazda na biegu jałowym chroni układ hamulcowy i pozwala zaoszczędzić paliwo
Relatywnie niedawno kierowcy byli uczeni, że najlepiej jest wrzucać na luz najczęściej, jak się da, dlatego wielu kierowców do dziś stosuje tę praktykę. Najpierw rozpędza się do określonej prędkości, a następnie wrzuca bieg jałowy, a samochód toczy się tylko dzięki energii kinetycznej dostarczonej do kół. Jeśli kierowca chce przyspieszyć, to znów włącza bieg, przyspiesza, a potem kolejny raz wyłącza bieg. Na czas hamowania także wrzucają na luz, podobnie jest także z jazdą z górki. Kiedyś to miało sens, dziś już lepiej tak nie robić.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCzy wrzucenie na luz obniża zużycie paliwa?
Kiedyś ta praktyka była popularna, ponieważ samochody były inne i rzeczywiście można było oszczędzić na paliwie. Jednak to jeszcze nauka z PRL-u, kiedy to zdecydowana większość silników w samochodach była napędzana gaźnikami. W takich konstrukcjach nawet jeśli puścimy gaz na biegu, samochód dalej pali paliwo. W autach już od lat 90., a nawet wcześniejszych po puszczeniu pedału gazu na biegu, silnik w ogóle nie korzysta z paliwa.
Drugą sprawą jest hamowanie. Jeśli jedziemy na biegu, to nie dość, że oszczędzamy paliwo, to także hamulce, bowiem opory, które stawia cały układ napędowy, powodują, że samochód hamuje sam z siebie, to tak zwane hamowanie silnikiem. Oczywiście, aby skutecznie korzystać z takiego hamowania, trzeba nabrać wprawy i przyzwyczaić się, jednak w dłuższej perspektywie da się zauważyć, że układ hamulcowy starczy na więcej kilometrów.
Przeczytaj także: Czy można wyprzedzić z prawej strony? Wyjaśniamy wątpliwości
W kwestii oszczędności warto również zauważyć, że częste korzystanie ze sprzęgła zmniejsza jego żywotność. Często zwracają na to mechanicy. Przykładów nie trzeba szukać długo, bowiem samochód pokonujący często długie trasy może przejechać nawet kilkaset tysięcy kilometrów na jednym sprzęgle! Taki wynik jest niewykonalny podczas przemierzania miast, a jeśli dodatkowo często lawirujemy między biegiem a luzem, jeszcze bardziej obniżamy żywotność. To kolejny argument, aby ograniczyć jazdę na luzie.
Jazdy na luzie odradza się z jeszcze jednego powodu
Poza ekonomią warto także wspomnieć o bezpieczeństwie. Podczas poruszania się na biegu jałowym kierowca nie ma pełnej kontroli nad samochodem, a manewry, jakie może wykonać, są skręcanie i hamowanie. Czasem jednak zdarzają się sytuacje, że dodanie gazu to jedyne wyjście z opresji. Wtedy cenne sekundy uciekają na dodatkowe wbicie biegu i choć wydaje się, że włączenie biegu nie trwa długo, to dla osoby, która jest niedoświadczona, może to trwać zbyt długo. Oczywiście trzeba przy tym pilnować obrotów silnika, zbyt niskie na wysokim biegu także nie dają szybkiego rozpędzania auta, a przy okazji wpływają negatywnie na żywotność silnika, jeśli jest wciśnięty mocno wciśnięty gaz.
W przypadku jazdy z górki, szczególnie jeśli jeździmy po górach, hamowanie silnikiem jest wręcz niezbędne. Jeśli zjeżdżamy z góry na biegu jałowym, to musimy bez przerwy korzystać z hamulca, ten się po czasie nagrzewa i może się przegrzać, czego skutkiem będzie słabsza siła hamowania, a w skrajnym przypadku nawet całkowita utrata hamulców. Lepiej do tego nie dopuścić, tym bardziej że nawet z hamowaniem silnikiem cały układ hamulcowy nie ma lekko w górach.
Przeczytaj także: Nowa droga koło Krakowa, Katowic i Kielc. Ważna dla A1 i S11
Kiedy warto mieć włączony luz?
Luz warto mieć wrzucony podczas postoju, kiedy wiemy, że nie będziemy się poruszać przez dłuższą chwilę, lepiej zrzucić bieg i puścić sprzęgło dla jego dobra. Jeśli jednak zostawiamy samochód z wyłączonym silnikiem, również warto wbić bieg, szczególnie na górce. Wtedy przed stoczeniem się auta chroni nie tylko hamulec ręczny, ale także cały układ napędowy.
Można powiedzieć, że zasada jazdy na luzie stała się mitem wraz z rozwojem technologii. Nasi dziadkowie i ojcowie mogą jeździć na biegu jałowym, bo robią tak całe życie, a to dlatego, że w samochodach sprzed epoki komputerów i wtrysków takie zachowanie w określonych przypadkach mogło oszczędzić paliwo, ponadto kiedyś na drogach było mniej samochodów, więc i mniej sytuacji niebezpiecznych, gdzie gaz mógłby się przydać. Dziś jednoznacznie możemy powiedzieć, że nie warto jeździć na luzie.
Samochody się zmieniają, nawyki kierowców też
Nie wszystkie nawyki kierowców są dobre, a sposób użytkowania samochodu zmienia się wraz z postępem technologicznym i rosnącą liczbą pojazdów na drogach. Współczesne samochody wyposażone są w zaawansowane systemy wspomagające kierowcę, które wymagają innego podejścia do jazdy niż te, które były stosowane kilkadziesiąt lat temu. Dlatego warto aktualizować swoją wiedzę i dostosowywać technikę jazdy do nowoczesnych standardów, aby zapewnić sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego maksymalne bezpieczeństwo i efektywność.