nie zarejestrujemy już w Polsce samochodu, który został wyrejestrowany w kraju, z którego pochodzi. Dlatego należy kupować auta niewyrejestrowane. W polskim urzędzie komunikacyjnym musimy przedstawić zagraniczny dowód rejestracyjny, który do tej pory nie był potrzebny. Kłopoty pojawiają się w przypadku samochodów sprowadzanych np. z Francji, gdzie wydawane są tzw. karty eksportowe, które mogą nie wystarczyć do rejestracji auta. Może nie wystarczyć także tymczasowy dowód rejestracyjny, nawet jeśli zawiera wszystkie niezbędne dane. "Może nie wystarczyć" oznacza, że jeśli wybieramy się po samochód za granicę, np. do Francji lubWłoch, dowiedzmy się we własnym wydziale komunikacji, jakie jest stanowisko urzędników. Brak precyzyjnych wytycznych: jakie dokumenty są uznawane, a jakie nie, spowodował, że wiele osób nie może zarejestrować samochodów kupionych za granicą. Kupujesz od handlarza? Niech zarejestruje!W podobnej sytuacji jak importer samochodów możemy się znaleźć, kupując auto w Polsce od handlarza, który sprowadził je z zagranicy, ale nie ma ochoty figurować w dokumentach. Nie gódźmy się na podpisywanie umów z obywatelami Niemiec, których nigdy nie widzieliśmy na oczy. Najlepiej, jeśli handlarz zarejestruje samochód na siebie, a przynajmniej opłaci osobiście akcyzę, załatwi przegląd techniczny, uiści opłatę recyklingową i zorganizuje pozostałe niezbędne dokumenty - m.in. VAT 25. Jeśli podpiszemy umowę "na Niemca", możemy odpowiadać np. za zaniżenie wartości pojazdu - wpisywanie nieprawdziwych kwot na fakturach nie jest już tak powszechne, jak wówczas, gdy akcyza wynosiła nawet 65 proc., ale ciągle się zdarza. Jeśli sprowadzamy samochód z Niemiec osobiście, zostaniemy zmuszeni do zgromadzenia grubego pliku dokumentów (por. rejestracja), ale na szczęście nie będziemy mieli problemów w zagranicznym urzędzie. Tam regułą jest, że sprawę zarejestrowania samochodu na dowolną osobę, nawet na cudzoziemca, załatwia się za jednym podejściem w jednym urzędzie. Procedura trwa ok. 2 godzin, łącznie z wyrobieniem tablic. Teraz można przyjechać na żółtych tablicach Obecnie mamy prawo przyjechać samochodem wyposażonym nie tylko w czerwone tablice (tzw. celne), lecz także z tzw. żółtymi tablicami, wydawanymi profesjonalistom handlującym pojazdami lub naprawiającym je w Niemczech. Handlarz (właściciel warsztatu) poświadcza, że samochód jest na tyle sprawny, iż nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, następnie odbiera tablice (koszt 10 euro) bez konieczności okazywania samochodu, płaci za wystawienie dokumentów (10 euro) oraz za drogie w tym przypadku ubezpieczenie OC (100 euro). Tablice ważne są przez 5 dni. Pozostaje wątpliwość, czy opłaca się jeszcze jeździć do Niemiec po samochody. Rynek jest już oczyszczony ze starszych aut, które cieszą się w Polsce największym wzięciem - przynajmniej z tych pojazdów, które są w pełni sprawne. Wciąż jednak zdarzają się atrakcyjne auta, np. z uszkodzonymi silnikami, które opłaca się kupić.Dokumenty Fahrzeugbrief, czyli niemiecka karta pojazdu, nie może mieć obecnie obciętego rogu i adnotacji o wyrejestrowaniu pojazdu w Niemczech. Powinniśmy otrzymać także dowód rejestracyjny. Dokument potwierdzający wykupienie krótkoterminowych "żółtych" tablic rejestracyjnych wraz z 5-dniowym ubezpieczeniem OC - alternatywa dla tablic wyjazdowych, tzw. czerwonych.Zaświadczenie o uiszczeniu podatku VAT lub braku takiego obowiązku, które otrzymamy w urzędzie skarbowym za 160 zł.Potwierdzenie wpłaty 500 zł na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z tytułu opłaty recyklingowej. Opłaca ją importer, czyli osoba, która sprowadziła samochód z zagranicy. NIEMCYZasady W większości krajów UE każdy cudzoziemiec może bez większych formalności kupić samochód od osoby prywatnej, z komisu albo w salonie dilerskim. Wiele komisów nastawionych jest na handel z przyjezdnymi z krajów wschodniej Europy - sprzedawcy mają dużą wiedzę dotyczącą niezbędnych formalności i zmieniających się w Polsce przepisów. Z reguły możemy liczyć na ich pomoc w załatwieniu sprawyw urzędzie, a nawet (w przypadku komisów) na zorganizowanie tablic krótkoterminowych, które są alternatywą dla tzw. czerwonych tablic wyjazdowych.Żółte tablice wydawane są wraz z 5-dniowym ubezpieczeniem na samochód (a nie na osobę). W dokumentach nie ma naszego nazwiska, nie ma też potrzeby wizyty w niemieckim urzędzie rejestracyjnym. Auto, które chcemy kupić, musi mieć prawo do rejestracji. Samochody z przywieszką "tylko na eksport" z reguły są wyrejestrowane, a więc należy je omijać. Obowiązuje taka zasada, jak przy kupowaniu samochodów w Polsce: raz wyrejestrowane na terytorium UE auto nie może być zarejestrowane ponownie.Wypisujemy umowę w dowolnym języku - może być i po polsku, i po angielsku, i po niemiecku. Jeśli jednak umowa (lub faktura) napisana jest w języku innym niż polski, w naszym interesie jest, aby nie była nadmiernie rozbudowana. Zapłacimy wtedy mniej za usługę tłumacza przysięgłego.Zwróćmy uwagę, czy dokumenty samochodu (karta pojazdu oraz dowód rejestracyjny) są kompletne i oryginalne, nieprzecięte. Żadne kserokopie lub braki nie wchodzą w rachubę. Sprawdź, czy numer nadwozia pokrywa się z wpisanym do dokumentów.W niemieckich urzędach obowiązuje zasada jednego okienka. Na podstawie umowy sprzedaży lub faktury oraz przedstawionych dokumentów samochodu musimy zarejestrować auto na siebie i wykupić eksportowe tablice rejestracyjne (z czerwonym paskiem).Jeśli samochód nie ma ważnych badań technicznych, na miejscu z reguły jest stacja kontroli pojazdów, gdzie można bez trudności zrobić przegląd.Na podstawie dokumentu wydanego w okienku rejestracyjnym należy zgłosić się do firmy wyrabiającej tablice rejestracyjne - w pobliżu urzędu, często w tym samym budynku. Jednocześnie musimy wykupić krótkoterminowe OC. Z tablicami i potwierdzeniem zawarcia ubezpieczenia wracamy do okienka.Jeśli nie robiliśmy przeglądu, urzędnik wyjdzie i sprawdzi numery auta. Następnie otrzymamy dokumenty wyjazdowe. Cała procedura trwa 2 godziny. POLSKAZasady W Polsce, aby zarejestrować auto, należy opłacić akcyzę w wysokości 3,1 proc. w przypadku samochodów z silnikami do 2 litrów i 13,6 proc. w przypadku samochodów z silnikami powyżej 2 litrów. Jeżeli z różnych przyczyn kupiliśmy auto za granicą w cenie netto (bez VAT-u), musimy w Polsce zapłacić 22-proc. podatek od jego ceny powiększonej o akcyzę. W praktyce większość używanych aut kupujemy za granicą w cenie już powiększonej o VAT.Nie ma ograniczeń wiekowych. Samochód musi spełniać takie same wymagania jak auta polskie. Liczy się data pierwszej rejestracji za granicą, czyli jeśli np. samochód był zarejestrowany w Niemczech po raz pierwszy w 1994 roku, to w Polsce musi spełniać warunki stawiane autom rejestrowanym po raz pierwszy w naszym kraju w 1994 roku. Wyjątek: wymagane jest tylne światło przeciwmgielne. Akcyza Zgłaszamy pojazd w urzędzie celnym właściwym dla naszego miejsca zamieszkania w terminie 5 dni od przekroczenia granicy (choć na granicy nie jesteśmy rejestrowani ani nawet legitymowani).W urzędzie wypełniamy "deklarację uproszczoną nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu osobowego". Podstawą opodatkowania jest cena pojazdu, natomiast jeśli będzie rażąco niższa od wartości auta, urzędnik może ją skorygować. W banku lub przelewem płacimy podatek, potwierdzenie składamy w urzędzie.Dopiero po kilku dniach urząd wydaje zaświadczenie o zapłacie podatku akcyzowego, niezbędne do rejestracji auta. Przegląd Nawet jeśli nasz samochód ma niemieckie lub pochodzące z innego kraju dopuszczenie do ruchu, w Polsce przed rejestracją musi przejść przegląd rozszerzony. Może go wykonać okręgowa stacja kontroli pojazdów.Do chwili stawienia się z autem na przegląd mamy czas na dowolne naprawy. Na przeglądzie samochód musi być sprawny, aby zgodnie z prawem został dopuszczony do ruchu.Podczas przeglądu rozszerzonego diagnosta nie tylko bada sprawność samochodu, lecz także wypisuje dokument zawierający podstawowe dane, które są wpisywane w dowodzie rejestracyjnym. Koszt przeglądu: 160 zł. Opłata recyklingowa ma teoretycznie pokryć koszt przyszłej utylizacji pojazdui - również teoretycznie - dotyczy wszystkich aut rejestrowanych w Polsce po raz pierwszy. Wpłaty dokonuje się na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.Opłatę uiszczamy w dowolnym momencie przed rejestracją samochodu. Numer konta otrzymamy w urzędzie rejestracyjnym, możemy też ściągnąć go z internetu (www.nfosigw.gov.pl).Dokumentem wymaganym przy rejestracji jest bankowe lub pocztowe potwierdzenie przelewu na kwotę 500 zł dokonanego na konto NFOŚiGW z wpisanym na potwierdzeniu numerem nadwozia pojazdu. Zaświadczenie ze skarbowego Wprawdzie w większości przypadków nie mamy obowiązku zapłaty podatku VAT, jednak musimy uzyskać potwierdzenie tego faktu. Takie potwierdzenia wydaje urząd skarbowy właściwy dla naszego miejsca zamieszkania.W urzędzie skarbowym wypełniamy formularz o nazwie VAT 25. Składamy go wrazz kopią umowy (faktury) kupna pojazdu.W kasie urzędu lub w banku uiszczamy opłatę za wystawienie zaświadczenia w wysokości 160 zł, a potwierdzenie zanosimy do urzędu.Już po kilku dniach możemy zgłosić się do urzędu skarbowego po zaświadczenie, które jest niezbędne do rejestracji samochodu. Rejestracja Dokumenty potrzebne do rejestracji samochodu sprowadzonego z zagranicy to: - faktura lub umowa kupna samochodu przetłumaczona przez tłumacza przysięgłego na polski; - karta pojazdu i zagraniczny dowód rejestracyjny potwierdzający rejestrację auta za granicą przetłumaczone na polski; - dowód opłacenia akcyzy; - zaświadczenie o zapłacie podatku VAT lub o braku takiego obowiązku; - zaświadczenie o zaliczeniu rozszerzonego przeglądu technicznego; - zaświadczenie o uiszczeniu opłaty recyklingowej; - dowód wykupienia OC.Za tablice rejestracyjne i dokumenty zapłacimy jeszcze ponad 240 zł.
Procedura jest uciążliwa, ale do przejścia
Grudniowa rewolucja w przepisach spowodowała chwilowe zamieszanie, ale- szczególnie w przypadku sprowadzania aut z Niemiec - zmiany są czysto formalne. Od 25 grudnia 2007 r.