Partnerzy wykorzystali we wspólnym dziele swe największe atuty. Z pierwszych komunikatów prasowych można wnioskować, że do Suzuki należało m.in. zaprojektowanie układu przeniesienia napędu, silnika benzynowego i przygotowanie produkcji w Esztergom (Węgry), natomiast wkład Fiata to m.in. stylizacja karoserii (pracownia Italdesign) oraz nowoczesny turbodiesel typu Multijet, który (przynajmniej na razie) będzie topową jednostką napędową nowego modelu. Z przedprodukcyjnymi egzemplarzami Fiata Sedici, który swą wielką premierę będzie miał w lutym 2006 r. jako "oficjalne auto zimowych igrzysk olimpijskich", mieliśmy okazję zapoznać się na fabrycznym torze pod Turynem.Z zewnątrz jak Fiat, w środku nieco SuzukiZ zewnątrz zwraca uwagę duży wlot powietrza o charakterystycznych dla ostatnich modeli Fiata kształtach. Jednak po zajęciu miejsca za kierownicą szybko dojrzymy elementy świadczące o pokrewieństwie z autami Suzuki, jak choćby charakterystyczne trzy pokrętła do sterowania układu grzewczo-klimatyzacyjnego.Przestronność kabiny trzeba ocenić pozytywnie. Wysoka pozycja kierowcy zapewnia dobrą widoczność. Przednie fotele są obszerne, ale trzymanie boczne w tego rodzaju aucie mogłoby być mocniejsze. Dość wygodna tylna kanapa jest (seryjnie) składana i dzielona w proporcji 60:40. Testowaliśmy auta z benzynowym silnikiem 1.6. Sedici wyposażony jest seryjnie w układ przeniesienia napędu z elektronicznie sterowanym mechanizmem różnicowym. Na tunelu daremnie byłoby szukać dźwigni włączającej napęd na tylne koła, jest za to przycisk pozwalający wybierać między trzema trybami pracy napędu. Pierwszy to 2WD, kiedy moment napędowy trafia tylko na koła osi przedniej. Drugi to Auto. Włączenie go powoduje, że napędzane są koła przednie, ale w sytuacji, kiedy czujniki stwierdzą uślizg tych kół, automatycznie dołączany jest napęd na tył. Można też wybrać tryb Lock, kiedy moment napędowy dzielony jest 50:50 między obie osie (samoczynnie zmienia się na Auto powyżej 60 km/h). Lżejsze przeszkody pokona na pewnoTrasa testowa obejmowała odcinki, na których auto grzęzło w błotnistej mazi po podłogę opierającą się na pływających w tej brei kamieniach. Sedici radziło sobie zaskakująco dobrze mimo opon, które na oko nadawały się raczej do spacerów po bulwarach. W każdym razie nawet na bardzo złych odcinkach leśnych czy polnych dróg samochód powinien dać sobie radę, a trudno oczekiwać czegoś więcej od auta rekreacyjnego.Od SUV-a wymagamy za to co najmniej poprawnego zachowania na szosie. Fiat Sedici zdał ten egzamin bez większych zastrzeżeń. Ciasne zakręty pokonywał pewnie, a nadwozie nie pochylało się przy tym przesadnie.Produkcja obu aut rusza w grudniu, sprzedaż rozpocząć się ma wiosną przyszłego roku. Paleta Suzuki przewiduje jeszcze jeden silnik: benzynowy 1.5/99 KM. Japoński producent zamierza sprzedawać dwie odmiany auta - Urban i Outdoor - z zaakcentowanymi odpowiednio cechami "osobówki" ipojazdu SUV.