Ile to już razy czytaliście u nas, że jakieś auto próbuje „się zgolfić”? Postawcie kolejną kreseczkę, znowu tak twierdzimy. Ale sami rozumiecie: młodsze rodzeństwo zawsze będzie próbowało naśladować większych braci, dlatego Polo papuguje Golfa. Wraz z debiutem 6. generacji wykonało kolejny krok. Na długość dzieli je już tylko 20 cm – tyle, co szczoteczka do zębów. Polo „spuchło” we wszystkich wymiarach poza wysokością, dzięki czemu sylwetka jest teraz bardziej przyczajona, dynamiki dodaje długie przetłoczenie nad klamkami. Styliści VW nazywają je „Tornadolinie”. Auto wygląda spójnie, wystarczająco świeżo, a zarazem godnie będzie się starzeć.
Polo „szóstka” ma być dostępne jedynie z 5-drzwiowym nadwoziem, czym tylko podkreśla swoją otwartość na pasażerów. Czwórka kumpli swobodnie może pojechać na wyjazdowy mecz swojej drużyny, a 351-litrowy bagażnik mieści o 71 l więcej niż dotychczas i raptem o 29 l mniej niż ten w Golfie.
Szyba czołowa jest mocniej pochylona niż dotychczas, ale szersza kabina daje świetne poczucie przestrzeni. Jakość tylko trochę ustępuje standardom Golfa. Fajnie, że deska rozdzielcza ma miękkie połacie, ale szkoda, że na boczkach drzwi nie dołożono skrawka tkaniny więcej. Pozycja za kierownicą i duży zakres regulacji kolumny i fotela pozostają konikiem inżynierów VW, tak samo jak wzorowa ergonomia oraz czytelność instrumentów. Wrażenie robi też inforozrywka. Po raz pierwszy w tym segmencie można zamówić wirtualne zegary, które mają jeszcze więcej trybów prezentacji danych, niż znaliśmy to np. z Passata. System multimedialny też jest na czasie, „ogarnia internety” i ma ładną grafikę.
Volkswagen Polo VI - jak sprawdza się tu DSG?
Pierwsze kilometry za kierownicą Polo spędziliśmy w wersji Highline z 95-konnym 1.0 TSI i DSG. Momentalnie wróciły wspomnienia z naszej długodystansowej Ibizy. Trzycylindrowa jednostka potrafi bardzo żwawo rozpędzać auto, jej terkotanie nie jest denerwujące, ale wiąże się to ze sporym spalaniem. Podczas spokojnej jazdy w okolicach Hamburga uzyskaliśmy wynik 6,8 l/100 km. W ruchu miejskim potrafi denerwować ospałość w trakcie ruszania, za którą odpowiadają: system start-stop, powolna reakcja skrzyni na gaz i turbodziura silnika. Co bardziej nerwowi od razu wybiorą tryb S w DSG.
W porównaniu z nową Ibizą, z którą Polo dzieli podzespoły, VW łagodniej daje się wprowadzać w zakręty, prowadzi się go spokojniej i bardziej miękko resoruje. Opcjonalnie jest dostępne zawieszenie z systemem utwardzania. Poza wersjami wymienionymi w tabeli VW zapowiedział także 115-konne 1.0 TSI, 150-konne 1.5 TSI i 1.6 TDI (80/95 KM). Wersja GTI ponownie zwiększa swoją pojemność i dostaje 200-konne 2.0 TSI. Z takim wyborem Golf powinien czuć się zagrożony...
Dane producenta | 1.0 MPI | 1.0 TSI | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz. R3 | t.benz. R3 | |
Pojemność skokowa | 999 cm3 | ||
Moc maksymalna | 65 KM/5100-6100 obr./min | 75 KM/6200 obr./min | 95 KM/5000-5500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 95 Nm/3000-4300 obr./min | 175 Nm/2000-3500 obr./min | |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/manualna 5-biegowa (DSG w opcji z TSI) | ||
Długość/szerokość/wysokość | 4053/1751/1461 mm | ||
Rozstaw osi | 2548 mm | ||
Pojemność bagażnika | 351 l | ||
Przyspieszenie 0-100 km/h | 15,5 s | 14,9 s | 10,8 s |
Prędkość maksymalna | 164 km/h | 170 km/h | 187 km/h |
Spalanie: miasto/trasa/średnie | 5,9/4,1/4,7 l/100 km | 5,5/3,8/4,4 l/100 km | |
Cena | polskie ceny zostaną ogłoszone w październiku |
Volkswagen Polo VI - w punkt
To jest super Przestronność kabiny i komfort jazdy. To nie wyszło Ospałość duetu 1.0 TSI + DSG. Efekt WOW! Opcje technologiczne: asystenci i inforozrywka. Kto to kupi? Osoby szukające dojrzałego i uniwersalnego quasi-kompaktu.
Volkswagen Polo VI - naszym zdaniem
Polo swoją przestronną kabiną, długą listą opcji i szerokim wyborem wersji będzie podbierało klientów Golfowi. To udane auto, które w wielu sytuacjach może zastąpić kompakt.