Co zrobić, jeśli przymarzną uszczelki?
Jeśli uszczelki przymarzły, w żadnym wypadku na siłę nie szarpcie za klamkę, bo albo ryzykujecie to, że zostanie wam ona w ręku (na mrozie plastiki robią się bardziej kruche niż zwykle), albo rozerwiecie uszczelkę. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest użycie chemicznego odmrażacza do szyb. Taki środek można kupić w sklepach motoryzacyjnych i na każdej stacji benzynowej – opakowanie kosztuje zwykle od 9 do 20 zł. Po usunięciu luźnego śniegu należy obficie zaaplikować środek, tak by mógł wniknąć w szczelinę, i odczekać kilka minut.
Jeśli nie macie pod ręką odmrażacza, możecie spróbować użyć zimowego płynu do spryskiwaczy. Zanim zaczniecie szarpać drzwi, energicznie ostukajcie ich ramkę ręką. To może pomóc w skruszeniu lodu. Uwaga! Nie próbujcie polewać drzwi wrzątkiem – z powodu szoku termicznego szyba może rozsypać się w drobny mak, woda dostanie się wówczas w zakamarki, w których później zamarznie, i następnego dnia będzie jeszcze gorzej.
Jak otworzyć zamarznięty zamek?
Zazwyczaj otwieramy auta pilotem, dlatego zamki psują się z powodu bezczynności. Zimą warto je konserwować np. olejem sylikonowym, który nie brudzi tak, jak smar grafitowy, a jest skuteczny. Chodzi o to, żeby dostać się do auta, gdy np. rozładuje się akumulator, przymarzną siłowniki zamka centralnego lub po kilku godzinach na mrozie zawiedzie bateria w pilocie. Jeżeli zamek się nie poddaje, unikajcie stosowania siły – bardzo łatwo można zgiąć lub złamać grot klucza. W przypadku nowych aut z elektroniką schowaną w kluczyku ryzykowne jest też podgrzewanie go zapalniczką. Bezpieczniejsze będzie użycie markowego odmrażacza do zamków. Trzeba tylko pamiętać, żeby nosić go w kieszeni, a nie przechowywać w aucie! Awaryjnie można użyć też np. odmrażacza do szyb – są nawet preparaty uniwersalne, które nadają się do obydwóch zastosowań lub spreju do nabłyszczania desek rozdzielczych.
Jak zabezpieczyć auto przed zamarzaniem?
Przynajmniej raz na kilka tygodni i koniecznie po każdym umyciu auta należy posmarować uszczelki preparatem zapobiegającym ich przymarzaniu. Do wyboru są gotowe produkty do zabezpieczania uszczelek, w sprejach lub w sztyftach, oraz stare, sprawdzone i co najmniej równie skuteczne, ale z reguły tańsze środki: gliceryna (do kupienia w aptece) lub wazelina techniczna (dostępna m.in. w sklepach z narzędziami).
Tubkę wazeliny można kupić już za 2 zł, za taką samą ilość preparatu do uszczelek ze sklepu motoryzacyjnego trzeba zapłacić 5 razy więcej! Skutecznym sposobem zabezpieczenia uszczelek przed mrozem jest też spryskanie ich popularnym Plakiem lub innym sprejem do nabłyszczania plastików. Uwaga! Nie nadają się do tego pianki ani środki w atomizerach!
Nie chcesz skrobać? Przewietrz auto!
Lubicie rano skrobać skute lodem szyby? Nie? Jest sposób na to, żeby lodu zbierało się na nich znacznie mniej. Jak to osiągnąć? Wystarczy chwilę przed końcem podróży wyłączyć ogrzewanie i porządnie przewietrzyć wnętrze auta, tak żeby temperatury wewnątrz i na zewnątrz się wyrównały. Dzięki temu na schłądzających się szybach nie skropli się woda, która później by zamarzła.
Uważaj na wycieraczki
Przed ruszeniem z miejsca nie można zapomnieć o oczyszczeniu szyb i odklejeniu przymarzniętych do nich wycieraczek. Jeśli nie przemawia do was argument dotyczący widoczności, pomyślcie o własnym portfelu. Włączenie zablokowanych wycieraczek może się skończyć zniszczeniem ich mechanizmu.