Na co uważać podpisując umowę? Czyli Będąc młodym... Foto: Auto Świat
Na co uważać podpisując umowę? Czyli Będąc młodym...

strona 2

Czy mogę coś w tej sytuacji zrobić?Czy powinienem mieć jakieś roszczenia wobec osoby, od której kupiłem samochód, mimo iż oficjalnie nie ma ona żadnego związku z transakcją? Przecież ta osoba robi to nielegalnie i nie płaci podatków od dochodu za sprzedane samochody!”Rada:najlepiej naprawić samochód za własne pieniądze i traktować tę sytuację jako przykrą nauczkę (to łatwiejsze rozwiązanie) albo – jeśli mamy możliwość "namierzenia" naszego pośrednika i zostaliśmy przez niego ewidentnie oszukani – możemy donieść na niego w urzędzie celnym, a nawet w prokuraturze, licząc się jednak z tym, że prokurator i nam postawi zarzut, a sąd wymierzy bardziej lub mniej łagodną karę. Trzeba było od początku przejąć się faktem, że "ta osoba robi to nielegalnie" i nie brać udziału w przestępstwie. Wiemy, że niektórzy sprzedawcy oferują albo transakcję "na Niemca", albo wcale, ale przecież jest wiele aut sprzedawanych w legalny sposób. Czy możemy liczyć na jakąkolwiek pomoc urzędów?Urząd skarbowyZadzwoniliśmy do urzędu, aby dowiedzieć się, czy ewentualny donos na handlarza-pośrednika może być dla niego jakimś realnym zagrożeniem. Dowiedzieliśmy się, że w tym przypadku opłaty skarbowe zostały właściwie uiszczone, no... niedokładnie takie, jakie należało, ale zawsze jakieś i właściwie nie ma sprawy. Urząd skarbowy nie był specjalnie zainteresowany ściganiem tak drobnych i "mało obiecujących" przestępstw skarbowych.Urząd celnyTo najlepsze miejsce, gdzie możemy się zgłosić. Według urzędnika, z którym rozmawialiśmy, sprzedawca-pośrednik występuje jako komisant i powinien zapłacić akcyzę od sprowadzonego samochodu, a następnie kolejny nabywca powinien zapłacić po raz drugi akcyzę (co już zrobił i w stosunku do niego urząd nie wystąpi z roszczeniem), ponieważ obie transakcje odbyły się przed pierwszą rejestracją auta w Polsce. Warunkiem, aby urząd celny rozpoczął dochodzenie należności od pośrednika, jest przedstawienie dowodów, że rzeczywiście handlarz wystąpił w charakterze komisanta. Mogą być to: kopie ogłoszeń (także elektronicznych), na których jest samochód będący przedmiotem transakcji, oraz dane pozwalające na identyfikację osoby. Jednak – jak wynika z doświadczeń celników – zwykle jest problem z identyfikacją sprzedawcy. Zaznaczmy jednak, iż z tego, że urząd przyciśnie pośrednika finansowo, nie wynika dla nas żadna korzyść. Prokuratura"Uprzejmie informuję, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie może odpowiedzieć na tak sformułowane pytania, albowiem odnoszą się one do sytuacji hipotetycznej i abstrakcyjnej. Każde z postępowań prowadzonych przez organa prokuratury dotyczy indywidualnego i konkretnego stanu faktycznego, którego analiza pozwala na udzielenie odpowiedzi odnoszącej się do konkretnego postępowania przygotowawczego, o ile nie stoi w sprzeczności z dobrem prowadzonego śledztwa lub dochodzenia. Udzielenie przez prokuratora (rzecznika prasowego) odpowiedzi w oparciu o hipotetyczny stan faktyczny i zamieszczenie jej w publikacji medialnej jako odnoszącej się do konkretnej sytuacji może powodować jej nieadekwatność do przedstawionej sytuacji”. Nie dziwmy się prokuraturze: takie sprawy nie trafią na pierwsze strony dzienników, sławy z tego nie będzie i nie możemy wymagać, aby brano je poważnie pod uwagę. Prawa nabywcy autaGdy kupujemy auto od osoby prywatnej

  • Możemy dochodzić swoich roszczeń, w przypadku, gdy auto ma wady prawne, o których nie zostaliśmy poinformowani. W razie oszustwa polegającego np. na przekręceniu licznika – jeśli możemy udowodnić, że sprzedawca jest sprawcą lub o tym wiedział – też możemy żądać zadośćuczynienia.
  • Wszelkie naturalne usterki techniczne, a nawet poważne wady (jak np. niechlujne naprawy powypadkowe) to wyłącznie nasz problem. Prywatny sprzedawca nie ma obowiązku o nich wiedzieć i informować kupującego. Stan auta sprawdzamy przed kupnem.

Gdy kupujemy od zagranicznej osoby prywatnej