Informacje na opakowaniach przekonują o niewiarygodnie szerokich zastosowaniach tych substancji. Jeśli wierzyć ich twórcom, mogą one smarować, konserwować, usuwać wodę, czyścić, zapobiegać zwarciom elektrycznym, jednocześnie przywracając przewodność połączeń, a nawet pomagać w uruchomieniu zawilgoconego silnika. Niektóre z tych cech wydają się być przeciwstawne, jak choćby czyszczenie powierzchni i jednoczesna ichkonserwacja. Jako podstawowe kryterium oceny przyjęliśmy zmniejszenie siły potrzebnej do odkręcenia zardzewiałej śruby. W teście udział wzięło 7 sprejów i nafta znana ze swych właściwości penetrujących.Wspomaganie korozjiPrzygotowaliśmy specjalne próbki. Z jednego kawałka stali podatnej na korozję wykonaliśmy jednakowe listwy. W każdej z nich wywierciliśmy jednakowe otwory, które następnie zostały nagwintowane tak, aby były identyczne. W każdy otwór z jednakową siłą (mierzoną kluczem dynamometrycznym) wkręciliśmy jednakowe śruby. Przed skręceniem śruby i listwy zostały dokładnie odtłuszczone, a następnie wymoczone w roztworze kwasu solnego. Tak przygotowane próbki przez cztery miesiące znajdowały się w sztucznie przygotowanych warunkach szczególnie sprzyjających korozji. Gdy już próbki nabrały właściwych kolorów, postanowiliśmy je odkręcić.Podczas testu mierzyliśmy siłę potrzebną do poruszenia zardzewiałej śruby, jak również potrzebną do jej pełnego wykręcenia. Wynik pierwszej części pomiaru wskazywał na zdolności penetrujące preparatu, natomiast siła potrzebna do wykręcania nasmarowanego preparatem gwintu bardziej wskazywała na zdolności smarujące środka. To ważne - często nieosłonięta część gwintu koroduje mocniej, co sprawia problem przy wykręcaniu poluzowanej już nawet śruby. Do testu użyliśmy profesjonalnego zestawu do pomiarów i rejestracji momentu siły. Zwykle urządzenia tego typu służą do kalibracji narzędzi (np. kluczy dynamometrycznych, urządzeń używanych w montowniach itp.), gwarantują więc wysoką dokładność pomiarów. Aby wyniki nie miały przypadkowego charakteru, każdy z testowanych preparatów badaliśmy kilkakrotnie aż do uzyskania powtarzalności wyników. Aby stwierdzić ogólną skuteczność preparatów, mierzyliśmy też siłę potrzebną do odkręcania śrub "na sucho".TestNa większości opakowań nie podano, jak osiągnąć "doskonałe" wyniki w penetracji zardzewiałych gwintów. W pierwszej serii prób dawaliśmy środkom 5 minut. Okazało się, że różnica siły potrzebnej do odkręcenia śruby "suchej" i polanej preparatem oscyluje w granicach błędu pomiaru! Na jednym z opakowań znaleźliśmy wskazówkę: 15-30 minut. Każdemu daliśmy więc 15 minut i pojawiły się wyniki. Niewielkie... Tylko jeden preparat wyróżnił się znacząco w kategorii "penetracja" (środek o mniejszej ilości zastosowań), drugi wyróżnił się trochę, reszta wpłynęła na łatwość "zerwania" śruby w niewielkim stopniu (maksimum kilkanaście procent), choć zewnętrzna, nasmarowana część gwintu za każdym razem odkręcała się z niewielkim oporem. Czym więc preparaty wielofunkcyjne górują np. nad naftą? Wygodnym opakowaniem. Jeśli problem ze śrubą jest naprawdę duży, polecamy raczej preparaty specjalistyczne (warsztatowe) lub "gwarantowany" sposób: delikatne rozgrzanie opornej śruby palnikiem. Puści na pewno.
Odkręcamy śrubę
Producenci chemii samochodowej oferują obszerną gamę środków mających na celu ułatwienie odkręcania zapieczonych śrub. Większość z nich to uniwersalne preparaty.