Zawieszenie pneumatyczne zapewnia jednakowe parametry resorowania bez względu na obciążenie samochodu. Nawet maksymalnie załadowane auto korzysta z pełnego skoku elementów zawieszenia i utrzymuje również zadany z góry prześwit zamiast – tak jak w przypadku sprężyn – „siadać” pod wpływem obciążenia. Rośnie też komfort jazdy.
Zwarta, dość prosta budowa ułatwia zmieszczenie całej instalacji w aucie przeciętnej wielkości. Zastosowanie elektroniki do sterowania zawieszeniem daje kolejne, dodatkowe zalety: można zniwelować wpływ nierównomiernego rozłożenia ładunku na prowadzenie auta i prześwit, wprowadzić możliwość sterowania charakterystyką pracy amortyzatora (sportowa, komfortowa).
Spośród osobowych aut pneumatykę znajdziecie w różnych modelach Audi (np. A6) czy BMW. Jest też popularne w vanach (np. Citroën C4 Picasso) i busach (np. Mercedes Vito).
Bardzo duże możliwości daje zaprzęgnięcie do pracy pneumatyki w samochodach typu SUV i terenowych – w przypadku niezależnej konstrukcji zawieszenia można uzyskać bardzo duży prześwit, nawet powyżej 300 mm! To w oczywisty sposób poprawia zdolności terenowe, ale pamiętajcie, że SUV-y często są również mocno obciążane, a jadący oczekują komfortu.
Z zalet rozwiązania korzysta m.in. Land Rover (Discovery, Range Rovery), Mercedes, BMW. Skoro zalet jest aż tyle, dlaczego zawieszenie takie nie jest popularne? Odpowiedź jest prosta: brak miejsca i wysokie koszty.
Mimo kompaktowej budowy kolumn w autach segmentów B czy C trudno zmieścić wszystkie elementy systemu. W przypadku nowego auta często takie zawieszenie wymaga dopłaty nawet około 10 tys. zł, zaś w używanych egzemplarzach zdecydowanie podnosi koszty obsługi.
Zawieszenie pneumatyczne składa się z kilku elementów. Sercem jest kompresor – układ pneumatyczny potrzebuje powietrza pod wysokim ciśnieniem. To kosztowny element, którego trwałość określona jest na około 200 tys. km.
Objawy zużycia to brak reakcji na naciśnięcie przycisku podnoszenia zawieszenia lub bardzo powolna zmiana prześwitu. Kompresory często ulegają uszkodzeniu np. w Discovery III. Kolejny element charakterystyczny dla tego rodzaju zawieszenia to miechy przy kołach (mogą być połączone z amortyzatorami lub osobno). Zużycie zazwyczaj oznacza duży wydatek, bo nie zawsze znajdą się zamienniki, zaś cena za komplet oryginalnych miechów w ASO często przekracza… 10 tys. zł!
Kiedy należy zacząć się bać wydatku? Jeśli auto podnosi się krzywo lub słychać charakterystyczne syczenie. Duże uszkodzenia widoczne są gołym okiem, małych szukać też można, używając wody z płynem do mycia naczyń. Uszkodzone miechy to typowa usterka modeli takich jak Mercedes klasy S, Land Rover Discovery II.
Jeżdżąc autem z pneumatycznym zawieszeniem, warto wcześniej zapoznać się z instrukcją obsługi. Trzeba dokładnie poznać zasady działania – układ np. nie pozwoli opuścić nadwozia, gdy otwarte są drzwi.
Do wymiany koła trzeba wprowadzić system w stan serwisowy (np. przez jednoczesne naciśnięcie przycisków podnoszenia i opuszczenia). Postępując niezgodnie z instrukcją, narazicie się na wydatki, bo nawet jeśli nic nie ulegnie uszkodzeniu, trzeba będzie kasować błędy z komputera.
Jeśli przerażają was koszty obsługi zawieszenia pneumatycznego, czasem można się go pozbyć. To szczególnie łatwe w autach, które były oferowane zarówno w wersji „stalowej”, jak i pneumatycznej. W przypadku np. Range Rovera II (zawodna pneumatyka, którą trudno ustawić, była jednak rozwiązaniem seryjnym) oferowane są zestawy do modyfikacji podwozia – zamiany na sprężyny stalowe. Trzeba również wprowadzić zmiany w komputerze.
Z zalet zawieszenia pneumatycznego można korzystać nie tylko w autach, które tak wyposażone wyjechały z salonu. Na rynku funkcjonują firmy montujące pneumatykę jako wyposażenie dodatkowe. Można zlecić montaż w autach dostawczych, vanach, terenówkach.
Podstawowy zestaw wymaga pompowania zewnętrznym kompresorem (np. na stacji benzynowej) i kosztuje około 2700 zł. Układ niezależny wymaga wydania dodatkowych 750 zł. Jeśli jeździcie pikapem, dołożenie pneumatyki i usunięcie piór z resorów będzie dobrym rozwiązaniem – komfort jazdy bez obciążenia podniesie się nieporównywalnie.
W galerii przedstawiamy schemat oraz elementy układu pneumatycznego.