Ważne: zawsze należy wybierać program obejmujący mycie podwozia i woskowanie nadwozia.Nie można też oszczędzać na myciu wstępnym myjką ciśnieniową – bez tego szczotki myjni mogłyby rozcierać błoto po lakierze.Nawet jeżeli poziom płynuchłodzącego jest prawidłowy, nie oznacza to, że jest z nim wszystko w porządku. Podobnie jak inne płyny eksploatacyjne stosowane w samochodach, również i ten wymaga regularnej wymiany. Nie chodzi tylko o jego odporność na zamarzanie – płyn powinien także chronić układ przed korozją. Właściwe parametry zachowane są zwykle przez ok. 3 lata.Nowe auta mają tak ciasno wypełnione komory silnika, że konstruktorom zwykle trudno jest już upchnąć tam zbiorniczek płynu do spryskiwaczy o wystarczającej pojemności. W zbiorniczkach wielu aut mieści się zaledwie ok. 2 litrów płynu. Jeżeli twój samochód nie jest wyposażony w czujnik informujący o jego poziomie, należy przynajmniej raz w tygodniu zajrzeć pod maskę.Przynajmniej raz w roku, przy okazji przeglądu, warto sprawdzić kondycję akumulatora. Nie chodzi nam o zwykłą kontrolę stanu naładowania, czy tego, jak przykręcone i zakonserwowane są klemy. Baterię należy przetestować pod obciążeniem, a miarodajny test możliwy jest tylko w odpowiednio wyposażonym warsztacie. To, że w normalnych warunkach auto zapala prawidłowo, nie oznacza wcale, iż jego akumulator jest sprawny. W czasie mrozów wraz ze spadkiem temperatury drastycznie maleje pojemność baterii.Jeżeli z powodu starości jej sprawność jest już ograniczona, to auta nie uda się uruchomić. Latarka z rozładowanymi bateriami, pusta apteczka, dziurawekoło zapasowe czy łańcuchy przeciwpoślizgowe o rozmiarze niepasującym do zamontowanych w aucie opon – takie akcesoria na pewno nie przydadzą się w sytuacji awaryjnej. Dlatego na początku sezonu warto dokładnie sprawdzić, co wozimy w bagażniku, wyrzucić zbędne rzeczy i zapakować te rzeczywiście potrzebne.Widzieć i być widzianym – to szczególnie ważne w trudnych warunkach drogowych, jakie panują jesienią i zimą. Przed rozpoczęciem jazdy trzeba oczyścić reflektory z brudu i upewnić się, że wszystkie żarówki są sprawne. Uwaga! Klosze większości aktualnie produkowanych lamp wykonane są z plastiku, który jest bardzo wrażliwy na zarysowania. Światła czyścimy na mokro!Zamiast co rano zeskrobywać lód z szyby, warto zainwestować kilkanaście złotych w specjalną matę, która ochroni szybę przed oszronieniem. Brutalne traktowanie szyby skrobaczką to powód powstawania na szkle tysięcy drobniutkich rysek, które pogarszają widoczność. Jeśli parkujemy w mieście na niestrzeżonym parkingu, zamiast maty zastosujmy chemiczny odmrażacz w spreju.Zaparowane szyby? To jeden z objawów mogących świadczyć o nadmiarze wilgoci w aucie. Najczęstsze przyczyny to: niedrożne odpływy, uszkodzone uszczelki szyb i klap lub zatkany filtr kabinowy. Odpływy należy udrożnić, stan uszczelek skontrolować, a filtr wymienić. Powinni o tym pamiętać szczególnie alergicy, bo brudny filtr to siedlisko szkodliwych drobnoustrojów.W dobie kryzysu koncerny motoryzacyjne zapewne chciałyby, żebyśmy kupowali nowe auto przynajmniej raz na trzy lata, a stare oddawali na złom. Być może właśnie dlatego wiele nowych modeli nie jest tak odpornych na korozję, jakbyśmy tego chcieli. Radzimy samodzielnie zadbać o zabezpieczenie antykorozyjne profili zamkniętych i podwozia, szczególnie przed zimą.Najczęstszym powodem problemów z otwarciem auta jest wilgoć, która przedostała się do zamków. Wystarczy kilka stopni poniżej zera, by po paru godzinach postoju drzwi zamarzły na amen.Można tego uniknąć, zabezpieczając mechanizmy zamków przy użyciu specjalnych preparatów. Trzeba tylko uważać na ich jakość, bo kiepski środek – zamiast pomóc – może uszkodzić zamek.
Zimowa pielęgnacja auta czyli - Gorące porady na zimowe dni
Zimą do myjni? Przy niewielkich ujemnych temperaturach ma to sens. Mieszanina błota i soli jest dla auta zabójcza, trzeba się jej więc jak najszybciej pozbyć z karoserii.