Czasem trudno dociec, co miał na myśli poprzedni właściciel auta, gdy naklejał na drewniany panel we wnętrzu samochodu metalowy medalik albo uchwyt na okulary. Jak się tego pozbyć? Podobny problem stwarzają naklejki na lakierze, które tak polubiły swoje miejsce, że prawie nie sposób ich odkleić. Problemem są też urzędowe nalepki na szybie, które mają wiele warstw i nie reagują nawet na chemię do ściągania etykiet.
Tymczasem w większości przypadków niechciany przedmiot można usunąć bez śladu i bez dużego wysiłku. To, jaka metoda będzie w danym przypadku najlepsza, zależy od powierzchni, którą chcecie uwolnić, oraz od tego, co próbujecie zdjąć. Do dyspozycji macie: wysoką temperaturę (ciepło zmiękcza i uelastycznia tworzywa, w tym stary klej; zdejmując naklejkę na ciepło, macie szansę zerwać ją bez pozostawienia resztek kleju na czyszczonej powierzchni), chemia (zmiękcza i rozpuszcza klej; bez specjalistycznych środków możecie w ciemno przyjąć, że klej nie lubi tłuszczu i gdy już odsłonicie dostęp do starego kleju, po prostu zmyjecie go dowolnym smarem, np. w spreju) lub środki mechaniczne (żyletka, ostry drut, tarcza do ścierania kleju z uchwytem wiertarskim itp).
Oczywiście, chemia, temperatura oraz środki mechaniczne w równym stopniu mogą uszkodzić naklejkę, jak i materiał, który chcecie od niej uwolnić. Co do zasady na ciepło odporny jest lakier (powinien bez uszczerbku znieść podgrzanie do 80ºC, to z kolei wystarczy, żeby rozmiękczyć folię). Nielakierowany metal zniesie nawet o wiele wyższą temperaturę, jednak – ponieważ dobrze przewodzi ciepło – połączone z nim elementy z tworzywa mogą ucierpieć.
Z podgrzewaniem tworzyw lepiej uważać – na wszelki wypadek użyjcie nie opalarki, lecz domowej suszarki. Z kolei szkło wytrzymuje podgrzanie, dopóki nie pęknie – lepiej uważać! Przednia szyba w ogóle nie powinna być podgrzewana, gdyż można doprowadzić do jej rozwarstwienia.
Co do chemii, to lakier bardzo dobrze znosi kontakt ze smarem i większością środków do usuwania naklejek (w przypadku lakierów renowacyjnych nie ma gwarancji), metal również, zaś tworzywa... nigdy nie wiadomo – warto działanie środka sprawdzić w niewidocznym miejscu lub użyć bezpiecznego smaru sylikonowego. Szkło jest natomiast bardzo odporne na chemię.
Jeśli chodzi o mechaniczne środki, to co do zasady są one zagrożeniem dla uwalnianej od naklejek powierzchni, ale wszystko zależy od ostrożności i sprytu. Jeśli nieosłoniętą żyletką będziecie odcinać z polakierowanego drewna medalik przyklejony na taśmę dwustronną, to zapewne porysujecie lakier, ale już gdy osłonicie powierzchnię kawałkiem sztywnego, cienkiego plastiku lub tekturki, prawdopodobnie odetniecie intruza bez strat.
W przypadku gdy macie do czynienia z odsłoniętym klejem lub resztką taśmy dwustronnej, poradzicie sobie z nimi za pomocą mniej ryzykownych metod – choćby pozostawiając na czyszczonej powierzchni warstwę towotu na godzinę lub dwie.
Warto mieć świadomość, że im więcej czasu mija od naklejenia czegokolwiek, tym trudniejsze zadanie was czeka. Nierzadko dopiero połączenie kilku różnych środków daje zadowalające efekty. Nigdy nie należy się jednak przesadnie spieszyć – straty mogą być duże!