- Podstawy teoretyczne układu antyblokującego ABS były możliwe dzięki dokładnemu zbadaniu zjawiska współpracy kół samochodu z nawierzchnią, sił, które tam występują. Chodziło o to, aby określić najbardziej precyzyjnie, jakie hamowanie jest optymalne. Okazuje się, że w pojazdach z ABS-em poślizg kół jest kontrolowany, a jego bezpieczna wartość wynosi około 20 procent. Przypomnę, że poślizg to prędkość samochodu minus prędkość koła (wyrażane w procentach). Czyli w przypadku układu ABS "pole" bezpiecznego hamowania jest duże. Bez tego układu poślizg kół jest niekontrolowany, kierowca nigdy nie ma pewności, czy podczas hamowania koła nie zablokują się i pojazd nie wpadnie w poślig. - Od czego zależy efektywność działania ABS-u? - Układ ten kontroluje poślizg, nie dopuszcza do zablokowania kół, ale jego działanie nie jest jednakowe w każdych warunkach. Zależy bowiem od stanu opon, od obciążenia auta, rodzaju nawierzchni, warunków pogodowych. Poza tym efektywne zadziałanie ABS-u wymaga mocnego hamowania. Niektórzy kierowcy mają zakodowane w pamięci, żeby nie hamować mocno, bo wtedy auto może wpaść w poślizg. W sytuacjach krytycznych nie wciskają pedału hamulca do oporu, pogarszając skuteczność hamowania. Przy układzie ABS hamowanie musi być mocne. Wielką zaletą układu antyblokującego jest też to, że zapewniając optymalne hamowanie pozwala cały czas mieć kontrolę nad pojazdem, zapewnia kierowalność. Można więc na przykład hamować w zakręcie bez obawy wypadnięcia z niego. Auto bez ABS-u przy ostrym hamowaniu w zakręcie zachowa się jak sanki: na zablokowanych kołach pojedzie prosto i wypadnie z zakrętu. - Czy układ sterujący ABS-em musi być dobierany indywidualnie dla każdego modelu?- Układ ma sporą tolerancję, musi działać w sytuacji, gdy w samochodzie jest tylko kierowca oraz gdy jedzie w nim pięć osób i spory bagaż. To wszystko jest uwzględniane przy projektowaniu. - O czym powinni pamiętać kierowcy mający samochody wyposażone w układ ABS? Czy układ ten skraca drogę hamowania?- Ta sprawa wzbudza wiele nieporozumień. Teoretycznie droga hamowania powinna być krótsza. Ale w praktyce może się tak zdarzyć, że będzie nieco dłuższa niż w przypadku samochodu bez ABS-u. Dlaczego? Bo ABS hamuje i odpuszcza, hamuje i odpuszcza. Takich cykli jest kilkanaście w ciągu sekundy. To zapewnia optymalne i bezpieczne hamowanie. Trzeba zatem podkreślić: celem ABS-u nie jest skracanie drogi hamowania (ona może się nawet nieco wydłużyć), ale zapewnienie optymalnego hamowania, z zachowaniem sterowalności auta, możliwości skręcania, ominięcia przeszkody itp. Trzeba też pamiętać, że dla prawidłowego działania ABS-u konieczne są dobre amortyzatory. Badania wykazały bowiem, że zużyte amortyzatory są bardzo niebezpieczne w samochodach z układem antyblokującym, mogą spowodować wydłużenie drogi hamowania. Dzieje się tak dlatego, że przy niesprawnym amortyzatorze koło odrywa się od podłoża i wtedy układ sterujący ABS-em otrzymuje fałszywe sygnały: hamuje, kiedy koło jest w powietrzu (bo obroty są duże) i odpuszcza hamulec, gdy koło zetknie się z nawierzchnią. I na koniec ostrzeżenie: nawet najlepszy układ ABS nie zmieni praw fizyki i nie w każdym przypadku zapewni bezpieczne hamowanie, szczególnie jeśli na mokrej czy oblodzonej nawierzchni prędkość będzie zbyt duża.RozmawiałRoman Dębecki
Hamowanie z ABS-em
- Panie doktorze, tydzień temu mówiliśmy o siłach, jakie występują na kołach podczas hamowania autem bez układu ABS. Proponuję, abyśmy dziś porozmawiali o hamowaniu samochodem wyposażonym w ABS.