Jakie są wyniki sprzedaży? W Polsce w 2004 r. GolfV znalazł 7093 nabywców, Astra III -1179, w 2005 r. Golfa kupiło 3075 osób, a Astrę tylko 2744. Oczywiście spory wpływ na taką sytuację ma fakt, że Opel równocześnie oferuje u nas poprzedniczkę, czyli wersję Classic, która świetnie się sprzedaje. Ale przyjrzyjmy się bliżej naszej Astrze 1.9 CDTI, która bierze udział w teście długodystansowym (200 tys. km). Bilans w połowie "drogi" daje nam więcej wiadomości niż pierwsze prognozy. Z pewnością wnuczka Kadetta nie jest byle jakim autem. Gdy w grudniu 2004 r. pojawiła się w naszej redakcji czarna, z częściowo pomalowanymi na biało tylnymi światłami i wnętrzem, w którym brylują pomarańczowe wstawki (wersja Cosmo), wyglądała bardzo zadziornie.Być może kolory są odrobinę za jaskrawe jak na samochód kompaktowy, który chce i musi podobać się każdemu. Jednak jeśli ktoś ma problemy z doznaniami estetycznymi, powinien przejechać się Corollą lub Golfem. Przegapi wówczas jednak coś, co wprawiło w zachwyt wielu naszych kolegów. Jeden z nich skwitował to w następujący sposób: "Opel znowu trzyma jakość oraz zbudował ładny i dobry samochód!". Po przejechaniu 105 tys. km Astra wygląda nadal świeżo, tak jakby dopiero wyjechała z salonu. Tapicerka i plastik prezentują się naprawdę dobrze. Brak jakichkolwiek zadrapań na listwach progowych, w bagażniku czy na tylnych częściach siedzeń przednich. W czasie testu nie wystąpiły też denerwujące stuki, zgrzyty siedzeń lub wykończenia. Czapki z głów! Jednak Astra spotkała się też ze słowami krytyki. Niektórym brakuje większej liczby uchwytów na kubki i schowków. Funkcja dotykowa kierunkowskazów jest denerwująca i wymaga przyzwyczajenia. Szyny siedzeń są zbyt krótkie dla podróżujących o wzroście powyżej 1,9 m. Wielu użytkowników modelu odpowie: "To drobiazgi, które przy odrobinie chęci da się zaakceptować". Oczywiście, jeśli auto jest niezawodne! W wypadku naszej Astry bywało różnie. Zepsuła się dwa razy, ponieważ Opel i niektórzy dostawcy odstawili fuszerkę. Niedbalstwo zawsze wyjdzie na jaw! Przykład: w egzemplarzach z początku produkcji dość beztrosko montowano półosie napędowe. Często prowadziło to do uszkodzeń osłon przegubów, co miało miejsce w testowanym przez nas samochodzie. Skutek? Wyciek oleju. Lewa półoś napędowa zaczęła po prostu stukać. Przy stanie licznika 46 450 km wymieniono ją oraz osłonę przegubów. Druga awaria przydarzyła się chwilę później i była bardzo poważna, a do tego kompromitująca dla producenta. Jeden z naszych kolegów redakcyjnych wybrał się w podróż służbową. Nagle stracił czucie w pedale sprzęgła - brak reakcji oraz możliwości zmiany biegów. Konieczna była pomoc. Assistance Opla przysłało lawetę, która zawiozła naszego maratończyka do warsztatu i... aby zbytnio nie ryzykować, Opel zdecydował się wymienić całą skrzynię biegów w ramach gwarancji. Było to całkowicie zbędne oraz zbyt pochopne, ponieważ wszystkie koła zębate były w idealnym stanie. Uszkodzeniu uległ jedynie kosztujący grosze detal w głównym wysprzęgliku. Niezabezpieczony, plastikowy element, produkowany przez jednego z dostawców, uszkodził uszczelnienie gumowe wysprzęglika. Takie rzeczy się zdarzają. Jednak jeśli po zakończeniu gwarancji użytkownik będzie musiał płacić ze swojej kieszeni za błędy producenta, marka straci na zawsze zaufanie użytkowników. Astra ma dobrą opinię wśród użytkowników "Nasi Czytelnicy nie zgłaszali żadnych skarg dotyczących Astry trzeciej generacji" - odpowiedział redakcyjny kolega z działu interwencji. Bezpośrednio trzeba to uznać za wyznacznik jakości Opla, pośrednio jako wpadkę testowego egzemplarza. Niestety w naszej tabeli niezawodności (str. 41) w związku z zaistniałymi przypadkami notowania Opla poleciały w dół. No cóż, za błędy trzeba płacić. Jednak w odczuciu wielu kolegów z redakcji Astra powinna otrzymać wyższą ocenę. Między innymi dlatego, że okazała się idealnym autem do odbywania dalekich podróży. Opel twierdzi nawet, że Astra wykazuje również "talenty sportowe".W testowanym samochodzie użyto jednak środka dopingującego w postaci interaktywnego systemu jazdy IDS+ firmy Sachs (za który trzeba dopłacić ekstra). W ułamku sekundy zawieszenie zmienia się z twardego w miękkie. Opcja niespotykana w samochodach kompaktowych. Jednak "dla niedzielnych kierowców i na polskie wyboiste drogi wystarczająco twarde jest już seryjne zestrojenie zawieszenia Astry"- komentuje jeden redaktor. Oczywiście to rzecz gustu. O wiele bardziej jednoznaczna jest opinia na temat 120-konnego diesla. To konstrukcja pochodząca z "małżeństwa" z Fiatem. W dolnym zakresie trochę ospała, ale z czasem szybko się rozkręca. Po rozgrzaniu właściwie znika charakterystyczny stukot diesla. Poza tym to typ czysty (ma filtr cząstek stałych) i oszczędny. Średnie spalanie w teście wyniosło niecałe 8 l/100 km. To dobry wynik, jeśli wziąć pod uwagę ciężką nogę testujących.Pomijając gorzką pigułkę, którą musieliśmy przełknąć w związku ze skrzynią biegów, Astra okazała się niezłym autem. Po 200 tys. km ponownie pojawi się na badaniu. Jesteśmy ciekawi, czy nasz "pacjent" będzie zdrów jak ryba.Nieprzyjemności z powodu oszczędnościInżynierowie Opla musieli się bardzo zdenerwować. Akurat w teście długodystansowym przytrafiło się to, co jest zabójcze dla zaufania wobec auta - całkowite unieruchomienie! Później kolejna wpadka - zupełnie niepotrzebna wymiana przekładni. Zawiniła źle wykonana część z tworzywa sztucznego w wysprzęgliku kosztująca grosze. Opel zareagował nadgorliwie. Wyrzucił całą skrzynię, zamiast wymienić wadliwy drobiazg! Poza tym ocena jest wysoka. Dzięki rzetelnej konserwacji nie należy obawiać się korozji.Silnik nic nie stracił ze swojej świeżości. Niepokoją nas jedynie osady w kanale ssącym, a także zaworach dolotowych.Tak mówi opelOdnośnie nieszczelnych osłon przegubów półosi napędowych: Problem leży w procesie montażu, w czasie którego mogą zostać uszkodzone osłony przegubów. Kilka miesięcy od rozpoczęcia produkcji przebieg montażu został zoptymalizowany, a źródło usterek wyeliminowane.Odnośnie uszkodzenia przekładni: Przyczyną awarii cylindra zbierającego sprzęgła był nieprawidłowo wykonany przez dostawcę główny wysprzęglik. Wadliwa partia została natychmiast wycofana z produkcji. Poza tym feralny element zmodyfikowano w dwóch punktach. Od tego czasu nie wystąpiły tego rodzaju uszkodzenia.awarie/naprawy/koszty46 450 km: wymiana lewej półosi napędowej. Gwarancja (2582 zł)47 094 km: unieruchomienie auta - wymieniono całą skrzynię biegów.Gwarancja (16 297 zł)47 625 km: wymiana klocków hamulcowych przedniej osi 443 zł78 512 km: wymiana czujnika temperatury zewnętrznej. Gwarancja (107 zł)104 471 km: wymiana radia z powodu powtarzających się awarii odtwarzacza CD. Gwarancja (od 3036 zł)105 509 km: wymiana tarcz i klocków hamulcowych osi przedniej i tylnej 1959 zł
Opel Astra III 1.9 CDTI - Było trochę zgrzytów
Opel stworzył najlepszą Astrę wszech czasów, ale musi stawić czoła silnej konkurencji. Szczególnie bolesna jest porażka z odwiecznym rywalem - VW Golfem.