Auto Świat Wiadomości Aktualności Protest na granicy w Dorohusku. Ponad 100 godzin oczekiwania

Protest na granicy w Dorohusku. Ponad 100 godzin oczekiwania

Przed przejściem granicznym w Dorohusku trwa protest przewoźników przeciwko długim kolejkom ciężarówek po ukraińskiej stronie na wjeździe do Polski. Z ustaleń policji wynika, że protest może potrwać do czwartku. Obecnie na wjazd do Polski czeka 2,6 tys. ciężarówek, a na wyjazd – ok. 400.

Kolejka ciężarówek na granicy (zdj. ilustracyjne)
ilmarinfoto / Shutterstock
Kolejka ciężarówek na granicy (zdj. ilustracyjne)

Jak powiedziała PAP kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku nadal trwa protest przewoźników. Aktualnie na jest kilkunastu kierowców ciężarówek blokujących swoimi pojazdami drogę w obu kierunkach. Protestujący raz na godzinę przepuszczają dwa samochody: jeden na wjeździe do Polski, a drugi na wyjeździe z Polski.

"Liczymy się z tym, że protest może potrwać jeszcze kilka dni, nawet do czwartku. Początkowo protestujący mówili, że akcja potrwa dobę, ale z dzisiejszych informacji wynika, że będą tutaj przez kilka dni" – poinformowała policjantka, dodając, że policjanci przez całą dobę są na miejscu, czuwają nad zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego.

GDDKiA przekazała, że w związku z blokadą drogi krajowej nr 12 w rejonie przejścia granicznego w Dorohusku, dojazd samochodem osobowym dla ruchu lokalnego możliwy jest drogą dojazdową równoległą do drogi krajowej.

2,6 tys. ciężarówek czeka na wjazd do Polski

Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś poinformował PAP, że we wtorek w kolejce ciężarówek po ukraińskiej stronie jest 2,6 tys. pojazdów, co oznacza 105 godzin oczekiwania. Podczas nocnej zmiany na wjeździe do Polski odprawiono 13 samochodów.

"Natomiast na wyjazd z Polski stoi ok. 400 ciężarówek, tj. 18 godzin oczekiwania. W ciągu ostatniej zmiany odprawiono 19 ciężarówek na kierunku wywozowym z Polski" – uzupełnił Deruś.

Policja podała, że kolejka samochodów po polskiej stronie wynosi ok. 10 km i sięga miejscowości Ludwinów.

Protest przewoźników przed przejściem granicznym w Dorohusku trwa od godz. 10 w poniedziałek, kiedy to przyjechało ponad 20 ciągników siodłowych bez naczep, które zablokowały drogę w obu kierunkach. Powodem protestu są długie kolejki utrzymujące się od kilku tygodni po ukraińskiej stronie na wjeździe do Polski.

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w poniedziałek powiedział, że problemy wiążą się zarówno z działaniami po stronie ukraińskiej, jak i pewnymi niedoskonałościami po polskiej stronie.

"Byłem w kontakcie z panem premierem Ukrainy w tej sprawie. W piątek będę rozmawiał o tym podczas kolejnych spotkań ze stroną ukraińską" - podkreślił Morawiecki. "Postaramy się z panem premierem Szmyhalem punkt po punkcie przeanalizować tak, żeby te kolejki się wyraźnie skracały" - zapewnił premier.

Jak dodał, w poniedziałek był też w kontakcie z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem, którego poprosił o wzmocnienie służb weterynaryjnych po polskiej stronie, żeby jak najszybciej wyeliminować to wąskie gardło.

Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś wyjaśniał, że kolejki ciężarówek po ukraińskiej stronie wynikają z dużego wzrostu transportu towarów, głównie produktów zbożowych czy żywnościowych, które podlegają obowiązkowej kontroli m.in. przez służby: weterynaryjne, sanitarne, fitosanitarne. Z jego informacji wynika, że Krajowa Administracja Skarbowa podejmuje szereg przedsięwzięć zmierzających do usprawnienia kontroli granicznej, by ograniczyć blokowanie ruchu ciężarowego przez pojazdy oczekujące na kontrolę inspekcji.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji