Firma Samar przeanalizowała dane sprzedażowe na rynku nowych aut pod kątem cen. Wyliczenia powstały w oparciu o kwoty z oficjalnych cenników importerów, to znaczy, że nie uwzględniają one rabatów ani kosztów wyposażenia dodatkowego montowanego w salonie. Mimo tego, zestawienie to pokazuje ciekawą zależność. Okazało się, że portfele polaków nie są tak chude jak się powszechnie sądzi, jeśli już kupujemy nowe auto, to celujemy głównie w samochody kosztujące grubo ponad 100 tys. złotych, które mają stosunkowo bogate wyposażenie.
Okazuje się, że najczęściej kupujemy auta w przedziale cenowym od 50 do 100 tys. zł – w sierpniu stanowiły one ponad połowę rynku (50,1 proc. – spadek o 2,2 proc. w ujęciu rocznym), a od początku sprzedano już 190 tys. sztuk aut w tym przedziale cenowym. Według raportu firmy Samar najpopularniejszą marką w tej grupie okazała się Toyota (25 524 szt.), a modelem Opel Astra (9 325 szt.).
Większym zaskoczeniem jest jednak to, że co 4. nowy samochód wyjeżdżający w sierpniu z salonu był jeszcze droższy. Auta w przedziale cenowym 100-150 tys. zł stanowiły 24,4 proc. udziału w całym rynku. Co więcej sprzedaż tego segmentu wzrosła na przestrzenie roku, aż o 9 proc. W tej grupie znajdowało się najwięcej Volkswagenów, jednak liderem wśród modeli okazała się Skoda Octavia (4 500 szt.). Jak widać łatka taniej marki już do Skody nie bardzo pasuje.
Co ciekawe w tym samym czasie, najtańszy segment aut do 50 tys. zł spadł aż o 20 proc. zajmując zaledwie 8,4 proc. rynku. Wśród najtańszych aut nie ma zaskoczenie, najpopularniejszą marką była Dacia, a modelem Sandero (5 005 szt.).
Nieco większym zainteresowanie wśród Polaków cieszyły się auta z przedziału cenowego od 150 do 200 tys. zł. Segment ten w 2019 roku zdobył 9,4 proc. udziału w rynku aut nowych, ale co ważne zanotował największy wzrost – 14,2 procenta. Liderem wśród modeli w tym segmencie okazała się Toyota RAV4 (2 683 szt.), a producentem ponownie Volkswagen.