Funkcjonariusze w niedzielę (4 sieprnia) późnym wieczorem dostrzegli rowerzystę, którego styl jazdy wskazywał, iż może być pod wpływem alkoholu. "Przypuszczenia szybko się potwierdziły. Już podczas legitymowania mężczyzny policjanci wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2,6 promila alkoholu. Dodatkowo rower nie posiadał wymaganego oświetlenia" – zrelacjonowała asp. Agnieszka Petek.

Rzecznik powiedziała, że 45-latek został ukarany zgodnie z obowiązującym od początku 2022 r. taryfikatorem. Jazda pod wpływem alkoholu kosztowała go 2,5 tys. zł. Otrzymał także mandat w wysokości 200 zł za brak odpowiedniego wyposażenia roweru.

"Pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Apelujemy o rozsądek na drodze" – powiedziała Agnieszka Petek. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

szf/ ok/