Rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej straży granicznej Mirosława Aleksandrowicz poinformowała, że obywatel Czech stawił się do odprawy granicznej na kierunku wyjazdowym z Polski.

"Podejrzenie funkcjonariusza Straży Granicznej wzbudziło przedstawione do kontroli ukraińskie prawo jazdy. Okazało się, że 49-latek posłużył się dokumentem podrobionym na wzór oryginalnego" - podała Aleksandrowicz.

Czech przyznał się do posługiwania się fałszywym prawem jazdy. "Stwierdził, że znajomy pomógł mu kupić prawo jazdy za tysiąc euro. Obywatelowi Czech za posłużenie się podrobionym dokumentem wymierzono karę grzywny w wysokości 2 tys. zł" - dodała Aleksandrowicz.

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska