Ważniejsza wiadomość jest jednak taka, że pod hasłem „Wracamy do korzeni!” włoska firma ma zamiar ponownie produkować auta z napędem na tył (obecnie jest to tylko model 4C). Jednym z pierwszych nowych aut z RWD będzie Giulia, następczyni popularnej „159-ki”. Poza tym – inaczej niż dotychczas – Alfa planuje nawiązać prawdziwą rywalizację z modelami segmentu premium, zwłaszcza tymi z Niemiec. To pomysł... Niemca, Haralda Westera, obecnie pełniącego rolę menedżera zarządzającego markami Alfa Romeo i Maserati. Skoro w przypadku tej drugiej sprzedaż udało się w niedługim czasie podwoić, to czemu miałoby się nie udać i teraz?
Do 2018 r. w gamie Alfy mają zajść poważne zmiany. Niewykluczone, że z oferty znikną MiTo i Giulietta, klienci będą mogli za to usiąść za sterami SUV-a i długo wyczekiwanego modelu klasy wyższej, w która Alfa nie ma swojego reprezentanta od czasu zakończenia produkcji „166-ki” (2007 r.). Inna ważna wiadomość jest taka, że nowy Spider nie powstanie przy udziale Mazdy – Włosi nie wycofali się ze współpracy z japońskim koncernem, ale mały roadster zbudowany na bazie Mazdy MX-5 najprawdopodobniej otrzyma logo Abartha.