- Jedno jest pewne: na stacji należącej do Skolima Mateusz Morawiecki w najbliższych dniach nie będzie chciał sobie zrobić zdjęcia
- Popularny piosenkarz oferuje paliwo po niezwykle atrakcyjnych cenach
- Nie każdy zaoszczędzi, tankując u Skolima — problemem jest lokalizacja stacji
- Zapraszamy do wypełnienia ankiety, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
W ostatnich dniach temat cen zrobił się bardzo nośny w polskiej polityce. Przedstawiciele opozycji w mediach społecznościowych grzmią, że to będą najdroższe święta od lat, za to premier Donald Tusk pochwalił się, że ceny benzyny spadły do poziomu niegdyś przez niego obiecywanego, czyli do 5,19 zł za litr i że inflacja jest znacznie niższa niż za czasów rządów poprzedników.
Poznaj kontekst z AI
Nie trzeba było długo czekać, na to, żeby politycy PIS-u, w tym m.in. były premier Mateusz Morawiecki (za jego kadencji przez pewien czas ceny benzyny oscylowały wokół 8 złotych) zaczęli umieszczać w sieci zrobione przez siebie zdjęcia pylonów stacji, na których ceny są oczywiście wyższe niż na zdjęciach opublikowanych przez premiera.
Oczywiście, zarówno jedna, jak i druga strona może się w ten sposób tygodniami przerzucać zdjęciami, bo przywoływane przez Donalda Tuska ceny na stacjach da się wprawdzie rzeczywiście spotkać, ale wciąż są one wyraźnie poniżej rynkowej średniej. Z łatwością można więc znaleźć stacje z paliwem droższym nawet o kilkadziesiąt groszy na litrze, choćby przy uczęszczanych trasach, albo tam, gdzie nie ma dużej konkurencji.
Premier Morawiecki może się za to pochwalić tym, że to za jego rządów przez jakiś czas ceny były też rekordowo niskie (ok. 3,5 zł za litr) — ale trzeba pamiętać, że działo się to w szczycie lockdownów w czasie pandemii COVID 19, kiedy popyt na paliwa na całym świecie gwałtownie spadł, co przełożyło się na ceny na stacjach. Ruch na drogach niemal zamarł, nie było się komu cieszyć z taniej benzyny.
"Wyglądasz idealnie" — to dobry opis do ceny benzyny u Skolima
Jedno jest pewne — w najbliższych dniach politycy opozycji nie będą publikowali zdjęć ze stacji należącej do Skolima (Konrada Skolimowskiego), czyli jednego z najpopularniejszych polskich piosenkarzy. Muzyk na swoich profilach w mediach społecznościowych zaprasza na swoją stację paliw, którą uruchomił pod koniec października. W filmiku, w którym wystąpił ze swoją babcią Grażyną, Skolim zachęca do tankowania benzyny kosztującej na jego stacji zaledwie 4,99 zł za litr!
—" Dzień dobry dziewczyny, dzień dobry chłopaki! Nawet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich są w szoku, jakie ceny paliw są w Polsce" — mówi Skolim, pokazując na pylon z cenami przed swoją stacją. Benzyna 95-oktanowa w świątecznej promocji po 4,99 za litr, standardowy olej napędowy za 5,19 zł za litr, a olej bez biododatków (B0) po 5,29 zł. To ceny, jak sprzed 4-5 lat!
Gdzie jest stacja benzynowa Skolima?
Niestety, chociaż ceny na stacji Skolima są bardzo atrakcyjne, to jest jeden mały haczyk: jej lokalizacja! Artysta mieszka w okolicach Warszawy i od pewnego czasu inwestuje pieniądze, które zarabia jako muzyk w różne przedsięwzięcia biznesowe, np. w Mińsku Mazowieckim (ok. 50 km od centrum Warszawy), w lokalu należącym do Skolima otwarta została filia Instytutu Zdrowia i Urody.
Niestety, jego stacja paliw znajduje się jeszcze dalej od stolicy, w miejscowości Czeremcha, tuż przy granicy z Białorusią. To ok. 200 km od Warszawy i 75 km od Białegostoku. Dobra wiadomość jest taka, że przy odrobinie wytrwałości da się też znaleźć stacje z niewiele droższym paliwem także bliżej dużych miast.
