Zbliżają się „żniwa” dla warsztatów oponiarskich. Można zaryzykować stwierdzenie, że większość kierowców jak co roku zacznie gorączkowo szukać zakładu wulkanizacyjnego dopiero po pierwszych opadach śniegu. Niestety, prawdopodobnie znowu skończy się to długimi kolejkami do sprawdzonych i renomowanych serwisów ogumienia.
Z racji ogromnego, choć tylko chwilowego popytu na tego rodzaju usługi usług można się spodziewać wysypu sezonowych punktów wymiany opon. Do takich serwisów należy jednak podchodzić z rezerwą, bo w niewielu z nich można liczyć na profesjonalną obsługę.
Nastawione są one głównie na jak największy „przerób” klientów, przez co cierpi jakość usług
Źle wyważone koła czy niedokręcone śruby wcale nie należą do rzadkości. Wynika to nie tylko z pośpiechu, lecz także z tego, że w sezonowych serwisach pracują osoby, które wcześniej nie miały nic wspólnego z obsługą ogumienia, a wykorzystywane maszyny często nadają się jedynie do muzeum techniki.
Uwaga na pseudofachowców
Korzystanie z usług takich pseudofachowców pozwoli zapewne zaoszczędzić nam nieco czasu, który w renomowanym serwisie spędzilibyśmy czekając w kolejce, ale w ostatecznym rozrachunku może okazać się bardzo kosztowne.
Ryzykujemy uszkodzenie opon, felg a przede wszystkim nasze bezpieczeństwo. W dodatku, jeśli odwiedzimy serwis, który po kilku tygodniach prawdopodobnie zniknie, w razie jakichkolwiek problemów z zamontowanym ogumieniem nie będziemy mieli do kogo zgłosić się z reklamacją.
Zanim zdecydujecie się na skorzystanie z usług serwisu, warto przyjrzeć się dokładniej jego pracy
Żeby zdemaskować partaczy wystarczy kilka minut. Obok pokazujemy, na co należy zwrócić uwagę. Zanim wybierzecie się do serwisu, powinniście samodzielnie dokonać oględzin opon zimowych, tym bardziej jeśli są to gumy które służyły przez kilka sezonów.
Co prawda, specjaliści potrafią naprawić pewne uszkodzenia, są jednak i takie, które eliminują oponę z eksploatacji. Tu nie ma miejsca na oszczędności, gdyż ogumienie ma szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy.
Na co należy zwrócić uwagę podczas wymiany opon w warsztacie? Jeśli jest to możliwe, warto zmieniać opony w warsztatach, które prowadzą działalność przez cały rok, a nie działają wyłącznie sezonowo. Zazwyczaj są one lepiej wyposażone, a ich pracownicy mają większe doświadczenie. Punktom takim bardziej zależy na opinii klientów, jakość usług jest więc zwykle wyższa.
Zaawansowane technicznie maszyny zmniejszają ryzyko uszkodzenia opon przy montażu, pozwalają też na dokładniejsze wyważenie kół. Dzięki czemu w dłuższej perspektywie wydłuży się żywotność opon i takich elementów jak: łożyska kół, silentblocki, końcówki drążków. Specjaliści z wieloletnim doświadczeniem wykryją uszkodzenia, które amatorzy mogliby przeoczyć.
Przygotowanie opony
Fachowy warsztat oponiarski można poznać już po sposobie przygotowania opony i obręczy do montażu. Według najlepszych praktyk stopkę opony i stykające się z nią brzegi felg należy oczyścić oraz nanieść specjalny smar, który ułatwia montaż, a jednocześnie uszczelnia miejsce łączenia. Przy okazji dobrze jest oczyścić piastę z luźnej rdzy, która może przyczyniać się do powstawania dodatkowych drgań na kole.
Nowoczesne maszyny
Zanim zdecydujecie się na zakład zwróćcie uwagę na to, jakich maszyn używa. Pamiętajcie, że w przypadku większych opon o niskim profilu lub typu run flat łatwo je uszkodzić, jeśli nie korzysta się z odpowiednich maszyn montażowych.
Dobre wyważenie
Wyważenie koła jest istotne dla prawidłowej eksploatacji opon, elementów zawieszenia i układu kierowniczego. Tu precyzja zależy w dużej mierze również od tego, jakich wyważarek używają pracownicy warsztatu.
Wentyl do wymiany
Warsztat oponiarski podchodzący solidnie do wykonywanych przez siebie usług powinien skontrolować też stan zaworków i wentyli. Przy wymianie opon zawsze warto zamontować nowe wentyle (ok. 20 zł za komplet).
Właściwie dokręcone
Fachowo działający warsztat oponiarski można poznać po tym, że po użyciu klucza pneumatycznego lub elektrycznego, ostatecznie dokręca koło kluczem dynamometrycznym.
Gwarantuje to nam, że śruby się nie odkręcą, a zarazem będziemy mogli je sami wykręcić. Nie wolno także przykręcać koła, jeśli piasta jest mocno rozgrzana, bo może to spowodować zapieczenie się śrub.
Prawidłowy montaż
Ostrożności nigdy za wiele. W przypadku kiedy nasze „zimówki” są oponami kierunkowymi, warto sprawdzić, czy serwisanci prawidłowo je zamontowali. Po prostu napis „outside” musi znaleźć się na zewnętrznej stronie koła.
Odpowiednie ciśnienie
Roztargnieni i popędzani pracownicy serwisów oponiarskich nie zawsze pamiętają o ostatecznym skontrolowaniu ciśnienia po wymianie opon. Najbezpieczniej sprawdzić to samemu na najbliższej stacji paliwowej.
Doważanie na aucie
Może się zdarzyć, że nawet dobrze wyważone przy wymianie koła „biją” podczas jazdy. Przyczyną często jest niedoważenie piasty lub tarczy hamulcowej. Problem rozwiąże dodatkowe wyważenie koła na aucie.
W nowych autach zestaw naprawczy w postaci pianki uszczelniającej stał się standardem. Jest on wygodniejszy w użyciu, zajmuje mniej miejsca i kupimy go taniej niż koło zapasowe. Uwaga! W przypadku przecięcia opony nie spełni on swojego zadania.
Przebitą gwoździem oponę można łatwo naprawić. Podobnie nie musimy martwić się drobnymi otarciami, pod warunkiem że nie sięgają do osnowy gumy. Jednak ostateczną decyzję, które uszkodzenia można naprawiać, należy pozostawić specjalistom.
Zbliżają się „żniwa” dla warsztatów oponiarskich. Można zaryzykować stwierdzenie, że większość kierowców jak co roku zacznie gorączkowo szukać zakładu wulkanizacyjnego dopiero po pierwszych opadach śniegu. Niestety, prawdopodobnie