Ubezpieczenie OC dla rowerzystów. Nie trzeba, ale warto. Sam się o tym przekonałem
Że ubezpieczenie OC obejmujące jazdę rowerem może się przydać, przekonałem się osobiście, powodując kolizję z samochodem. Skutek: parę zadrapań, sponiewierany rower, ale przede wszystkim spory rachunek do zapłacenia: za rozbitą szybę, wgniecenie na masce i przerysowany bok auta. Mając jednak polisę "OC w życiu prywatnym" można pokusić się o spokój. Wszystko, co trzeba zrobić, to przeprosić i przekazać poszkodowanemu numer polisy – niech się dalej martwi ubezpieczyciel.