Np. żucie gum miętowych lub ssanie ziołowych cukierków. Nawet zupełnie trzeźwa osoba z miętusem w ustach z łatwością osiągnie wynik na poziomie ok. 0,2 promila. Groźne bywają także niektóre batoniki - chwilę po zjedzeniu np. "Pawełka" alkomat wskaże nawet ponad promil. Dowiedz się czego lepiej nie jeść w aucie!
Jadłeś batonika? Uważaj na patrole!
Bardzo wielu kierowców zatrzymywanych przez policję nie ma w ogóle świadomości tego, że w ich organizmie wciąż mogą znajdować się pozostałości alkoholu wypitego nawet dzień wcześniej. Mało kto wie, że na wynik pomiaru może mieć też wpływ to co jemy za kierownicą.