W piątek na jednej z ulic Pelplina kierujący audi wymusił policjantom służby patrolowej pierwszeństwo przejazdu. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nakazujących zatrzymanie się do kontroli. Kierowca zignorował je, uciekając ulicami miasta. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że 34-latek nie ma prawa jazdy. Policjanci sporządzili wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny za nie ustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi, kierowanie pojazdem nie mając do tego uprawnień oraz za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.
Do kolejnej sytuacji doszło w sobotę we wsi Stanisławie. Policjant z tczewskiej drogówki podał sygnał do zatrzymania kierującemu skodą. Mężczyzna nie zareagował i przyspieszył w kierunku Tczewa. Natychmiast za nim ruszyli policjanci. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, żeby sprawdzić, co było powodem takiego zachowania kierowcy. Ten jednak nie reagował i kontynuował dalszą jazdę. Po krótkim pościgu w Dąbrówce Tczewskiej 42-latek został zatrzymany. Policyjne badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie mieszkańca powiatu chojnickiego. Ponadto mundurowi ustalili, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów.
- Przeczytaj także: Policjanci czuwali już od 4 rano. Sprawdzali jedną rzecz