W południe 6 czerwca, na terenie gminy Grabów, policjanci ruchu drogowego podjęli próbę zatrzymania motoroweru. Kierujący pojazdem, 42-letni mężczyzna, zignorował polecenie i wraz z 55-letnim pasażerem podjął próbę ucieczki. Po krótkim pościgu, obaj zostali zatrzymani. Okazało się, że kierowca miał w organizmie 2 promile alkoholu, a pasażer nieznacznie mniej.
- Przeczytaj także: Policjanci wystawiają dziś podwójne mandaty i z miejsca wysyłają kierowców na egzamin
Poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości
Zatrzymani mężczyźni nie byli zwykłymi uczestnikami ruchu drogowego. Starszy z nich był poszukiwany listem gończym do odbycia kary więzienia za przestępstwo przeciwko rodzinie, a młodszy przez prokuraturę. Ich próba ucieczki zakończyła się niepowodzeniem, a teraz obaj staną przed obliczem sprawiedliwości.
Kreatywna metoda zatrzymania
Policjanci, by zatrzymać uciekającego kierowcę, użyli podstępu. Dyżurny jednostki skontaktował się z nim telefonicznie, podając się za znajomego i oferując pomoc w ukryciu. Dzięki temu zabiegowi, nieumundurowani funkcjonariusze wyciągnęli mężczyznę z kryjówki prosto do nieoznakowanego radiowozu.
- Przeczytaj także: Najpóźniej w poniedziałek trzeba iść do urzędu, bo później będzie 9 tys. zł kary. Tak mówią
Konsekwencje prawne
Kierowca motoroweru, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to do 3 lat więzienia. Ponadto, musi liczyć się z konsekwencjami przewożenia pasażera pod wpływem alkoholu oraz niezatrzymania do kontroli drogowej, za co przewidziana jest kara do 5 tysięcy złotych. Pasażer, mieszkaniec województwa śląskiego, zgodnie z dyspozycją sądu, spędzi najbliższy rok w więzieniu.
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 8.06.2024, Policja Łódzka.