Mam 30 lat i nie ogarniam samochodu. Jestem "noga"?
Mam 30 lat i dla swojego teścia jestem kompletną "nogą", bo niczego sam nie umiem zrobić przy samochodzie – pisze do nas w mejlu pan Janusz. – Teść, gdy był w moim wieku, sam kupował części do swojego Fiata i wymieniał je sam lub wspólnie z sąsiadem. Bez problemu rozpoznawał usterki i – jak twierdzi – potrafił uruchomić samochód, który zepsuł się w trasie. Ja jedynie mogę wezwać pomoc drogową. Jestem nienormalny czy inni też tak mają?