Swego czasu pracownia Kantar TNS zapytała Polaków, jak często myją samochód. Wyniki badania pozytywnie zaskakują. Zdecydowana większość ankietowanych (78 proc.) na co dzień jeździ umytym oraz wysprzątanym autem. Karoserię regularnie myje 79 proc. mężczyzn oraz 78 proc. kobiet. Nieco inaczej głosy rozłożyły się w kwestii sprzątania wnętrza. W tym przypadku o porządek systematycznie dba 87 proc. kobiet i 73 proc. mężczyzn.
Samochód warto cyklicznie konserwować, bo takie zabiegi nie tylko wydłużają jego żywotność, dają szansę na uzyskanie lepszej ceny przy odsprzedaży, ale przede wszystkim wpływają na bezpieczeństwo. Brudna i utłuszczona od wewnątrz szyba czołowa czy zabłocone reflektory to proszenie się o kłopoty. Szczegółową instrukcję doprowadzenia auta do porządku opisujemy w dalszej części artykułu. Tymczasem nie samą motoryzacją człowiek żyje i nie tylko samochód wart jest uwagi po zimie.
Posprzątaj swój komputer z CCleaner Premium
Auto to niejedyny przedmiot codziennego użytku, który wymaga regularnego sprzątania. Naszej uwagi potrzebuje również dysk komputera i warto o tym pamiętać przy okazji wiosennego porządkowania. Sprzęt – podobnie jak auto zimą – łatwo bowiem doprowadzić do opłakanego stanu. Powolne działanie, długo włączający się system operacyjny, permanentny brak wolnego miejsca na dysku, tysiące niepotrzebnych plików i głośny system chłodzenia, który próbuje za tym wszystkim nadążyć – to objawy, które świadczą o tym, że nasze urządzenie potrzebuje pilnego wsparcia.
Tutaj z pomocą przychodzi CCleaner Premium, program służący do czyszczenia i optymalizacji systemów komputerowych – teraz dla czytelników Auto Świata w specjalnej promocji: sześć miesięcy użytkowania tylko za 3 złote (zamiast 104 zł). Wersja Premium zawiera dodatkowe funkcje, które pozwalają jeszcze skuteczniej dbać o komputer. Wystarczy kilka sekund, by zoptymalizować jego pracę i zwiększyć szybkość działania. Co istotne, programu możemy używać aż na pięciu sprzętach (komputerach PC, Mac oraz urządzeniach z system Android).
Korzystając z CCleaner Premium zaoszczędzimy mnóstwo miejsca na dysku, usuwając do 34 GB plików rocznie oraz zwiększymy prędkość komputera o nawet 34 proc. Program pozwala również na zaktualizowanie ponad 25 mln sterowników! Dodatkowo używając wersji Premium, możemy liczyć na całodobowe wsparcie techniczne przez 7 dni w tygodniu. Za pośrednictwem czatu na żywo uzyskamy niezbędną pomoc dla programów Windows, produktów CCleaner i sprzętu zewnętrznego.
Chroń prywatność w sieci i odzyskaj skasowane pliki
W porównaniu do podstawowej wersji CCleaner Premium wyposażony jest w trzy dodatkowe programy: Kamo, Speccy i Recuva. Pierwszy to nasza swoista tarcza prywatności w internecie. Kamo, inaczej niż inne tego typu oprogramowania usuwa nie tylko pliki cookie przeglądarki, lecz idzie znaczenie dalej w kwestii ochrony tożsamości podczas przeglądania stron online.
Funkcja Połączenie prywatne – obsługiwana przez technologię VPN – tworzy bezpieczniejsze połączenie między komputerem a internetem. Ukrywa naszą lokalizację w sieci i uniemożliwia dostawcom usług internetowych oraz hakerom dostęp do naszej aktywności. Program pokazuje też, które witryny próbują zdobyć nasze dane osobowe i pomaga je blokować. Kamo automatycznie usuwa historię z przeglądarek, dzięki czemu nie musimy już robić tego ręcznie i w kilku miejscach.
Program Speccy to natomiast narzędzie, które dostarczy nam niezbędnych informacji o systemie. Sprawdzi m.in. jakie podzespoły znajdują się w naszym komputerze, co pozwoli nam łatwiej podjąć decyzję o ich modernizacji i wymianie. Nie musimy tracić czasu na wyszukiwanie informacji o procesorze, płycie głównej, pamięci RAM czy karcie graficznej – wszystko znajdziemy w jednym, przejrzystym interfejsie. Co więcej, w czasie rzeczywistym możemy obserwować temperaturę pracy newralgicznych podzespołów, aby dostrzec ewentualne problemy jeszcze zanim one wystąpią.
Wracając do tematu przewodniego tego artykułu, czyli kwestii sprzątania, to pewnie nie raz zdarzyło wam się usunąć przez przypadek ważny mail, plik, dokument czy folder ze zdjęciami z wakacji. Z programem Recuva każdy błąd można szybko naprawić. Narzędzie odzyska pliki z komputera z systemem Windows, kosza, karty z aparatu cyfrowego czy odtwarzacza MP3. Recuva – w przeciwieństwie do większości podobnych oprogramowań – potrafi odzyskiwać pliki nawet z uszkodzonych lub niedawno sformatowanych dysków.
A co w przypadku, gdy celowo chcemy, aby dany plik bezpowrotnie zniknął z naszego komputera? Tutaj także przyda nam się Recuva. Dostępna w programie funkcja bezpiecznego nadpisywania plików wykorzystuje zgodne ze standardami branżowymi i wojskowymi techniki usuwania danych, dzięki czemu mamy pewność, że plik zostanie skasowany na zawsze.
Zainteresowani? Pod tym linkiem można skorzystać z promocji na CCleaner Premium – 6-cio miesięczna subskrypcja za 3 zł.
Uwaga: promocja jest ważna jedynie przez 5 tygodni od daty publikacji tego artykułu.
Jak umyć samochód po zimie? Radzimy
Wiosna to najlepszy moment, aby jeszcze lepiej zadbać o auto. Śnieg, deszcz, piasek, sól i błoto, które towarzyszyły nam przez ostatnie tygodnie, zostawiły ślady na naszych samochodach. Chcąc się ich pozbyć, możemy pojechać do profesjonalnej myjni i oddać auto w ręce profesjonalistów. Możemy też zadbać o nie samodzielnie.
Na co zatem zwrócić uwagę podczas mycia karoserii i sprzątania wnętrza? Co do zasady, nie robimy tego przed domowym garażem ani na parkingu przed blokiem, ale udajemy się na myjnię: automatyczną (dotykową) lub samoobsługową (bezdotykową). Większość kierowców w obawie o stan lakieru po jego zetknięciu się ze szczotkami wybiera tę drugą opcję. Nie oznacza to jednak, że myjnię automatyczną należy omijać szerokim łukiem. Jej zaletą jest m.in. możliwość dokładnego umycia podwozia. Wiosenne porządki warto rozpocząć od odświeżenia właśnie tego elementu.
Aby dobrze umyć karoserię, najlepiej odwiedzić samoobsługową myjnię bezdotykową. Na przestrzeni lat punkty te mocno się rozwinęły i dziś oferują wiele różnych programów. Na początek warto spłukać auto wodą, pozbywając się zaschniętego piasku, błota i pyłu, a następnie skorzystać z opcji aktywnej piany. Za pomocą specjalnej parownicy nakładamy preparat na karoserię (zaczynając od dachu, a kończąc na felgach i nadkolach) i pozostawiamy na minutę. Po tym czasie dokładnie spłukujemy pianę.
Kolejny krok to mycie właściwe. Tutaj również robimy to od góry do dołu auta, wykonując poziome i pionowe ruchy lancą. Pamiętajmy, żeby nie zbliżać końcówki zbyt blisko karoserii, aby nie narazić się na ewentualne odpryski lub uszkodzenia lakieru. Na koniec ponownie spłukujemy wszystkie elementy.
W tym momencie właściwie moglibyśmy już odjechać ze stanowiska, ale warto jeszcze skorzystać z dwóch programów, które nadadzą karoserii dodatkowego błysku. Mowa to o wosku na gorąco oraz nabłyszczaniu (spłukiwaniu) wodą demineralizowaną. Dzięki temu nadwozie będzie lepiej się prezentowało, a na lakierze i szybach nie pozostaną tzw. water spoty, czyli zaschnięte białe krople.
Świeże i pachnące wnętrze
Jedna uwaga: myjka wysokociśnieniowa, nawet wyposażona w najlepszą chemię, nie zawsze jest w stanie rozprawić się z silnymi i długotrwałymi zabrudzeniami. Te można usunąć tylko za pomocą gąbki lub specjalnej rękawicy. Na myjniach samoobsługowych używanie takich przedmiotów z reguły jest zabronione. Jeśli nie jesteśmy w pełni zadowoleni z rezultatów, pozostaje nam wizyta na myjni ręcznej.
W przypadku sprzątania wnętrza takich obostrzeń nie ma i tutaj możemy korzystać z całej gamy dostępnych na rynku kosmetyków i akcesoriów. Jedynym ograniczeniem pozostaje to, ile czasu chcemy poświęcić na uporządkowanie auta w środku i jaki efekt osiągnąć. Uznając, że nie jesteśmy detalierami-amatorami skupmy się na kilku najbardziej kluczowych czynnościach.
Zakładając, że gumowe dywaniki umyliśmy razem z nadwoziem, cały proces rozpocznijmy od dokładnego odkurzenia wnętrza, włącznie z przestrzeniami pod fotelami, schowkami, kieszeniami drzwi, bagażnikiem i tylną półką. Gdy posiadamy welurowe (materiałowe) dywaniki, te najpierw wytrzepmy (na myjniach samoobsługowych są do tego przeznaczone specjalne miejsca), a następnie odkurzmy. Zabrudzenia i plamy na fotelach i tylnej kanapie spryskajmy odpowiednim środkiem i wytrzyjmy lub skorzystajmy – jeśli jest dostępny – z odkurzacza piorącego.
Kolejnym krokiem jest wytarcie z kurzu i brudu deski rozdzielczej oraz pozostałych elementów kokpitu. Użyjmy do tego miękkiej ściereczki z mikrofibry i dobrego preparatu. Pamiętajmy, aby nie pryskać detergentem bezpośrednio na dany element, ale na szmatkę. Ostrożnie wycierajmy zwłaszcza zegary oraz ekrany dotykowe, które łatwo się rysują.
Gdy nasze wnętrze jest już odkurzone, uprane i wytarte, pozostaje już tylko zadbać o szyby (czołową, tylną i boczne) oraz lusterka. Powierzchnie szklane zimą często parują, przez co osadza się na nich sporo tłustych zanieczyszczeń. Tutaj warto mieć przygotowane dwie mikrofibry: jedną do mycia na mokro, a drugą do polerowania na sucho. Dzięki temu unikniemy nieestetycznych smug. Na koniec całego procesu trzeba jeszcze wytrzeć do sucha progi oraz słupek środkowy. Potem możemy już tylko cieszyć się jazdą czystym i lśniącym autem. Przynajmniej do najbliższego załamania pogody…