W środę 7 września przed południem, patrolujący teren trasy ekspresowej S-3 policjanci z międzyrzeckiej drogówki, w rejonie węzła północnego, zauważyli samochód Renault Laguna.

Policjanci z przerażeniem patrzyli na wyczyny kobiety, która siedziała za kierownicą. Nie dość, że samochód poruszał się pod prąd, to kobieta jechała lewym pasem ruchu, który dla pojazdów prawidłowo poruszających się, służy za pas do wykonywania manewru wyprzedzania. Tym samym stworzyła ogromne zagrożenie w ruchu drogowym i zmuszała jadące z naprzeciwka pojazdy do nagłej zmiany pasa ruchu.

Reakcja policjantów musiała być natychmiastowa. Z uwagi na bardzo duże zagrożenie w ruchu drogowym, policjanci wstrzymali ruch pojazdów w kierunku Gorzowa Wlkp. a następnie nakazali kobiecie zawrócenie i zjazd z drogi, gdzie przeprowadzono dalszą kontrolę.

Podczas rozmowy z 60-latką, okazało się, że nie zdawała sobie sprawy z wykroczenia jak i niebezpieczeństwa, jakie spowodowała dla innych użytkowników ruchu drogowego. Ze względu na fakt, że droga S-3 jest drogą ekspresową, na której obowiązuje prędkość do 120 km/h, biorąc pod uwagę skutki i ciężar ewentualnego zderzenia czołowego pojazdów, policjanci odstąpili od ukarania mandatem karnym i zatrzymali kobiecie prawo jazdy. Sprawa tak poważnego wykroczenia znajdzie swój finał w sądzie.

Źródło: KWP Gorzów Wlkp