W mgnieniu oka elementy blaszane pogięły się, podłużnice i wzmocnienia uległy naporowi, śruby i mocowania zerwały się, plastiki popękały. Szczątki tego, co jeszcze przed chwilą było samochodem, walają się bezładnie porozrzucane na betonowym podłożu, a Opel Mokka stoi przekręcony o 75 stopni przed słupem imitującym drzewo.

Zobaczcie co zostaje z auta, które wjechało w drzewo.