Niebezpieczna jazda na warszawskim Targówku
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek późnym wieczorem. Starszy posterunkowy Kamil Twardowski, będący na dniu wolnym, zauważył niepokojące zachowanie kierowcy skody. Mężczyzna nie trzymał toru jazdy, jechał z dużą prędkością i bez sygnalizowania gwałtownie zmieniał pasy ruchu. Policjant nie spuszczał go z oczu i zadzwonił na numer alarmowy, by poinformować o swoich podejrzeniach.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Jutro o 6 rano rusza specjalna akcja. Policjanci będą zwracać uwagę na jedną rzecz
Zatrzymanie na stacji benzynowej
Kierowca skody zaparkował na stacji benzynowej przy ulicy Modlińskiej. Chwiejnym krokiem wszedł do środka. Chwilę potem na miejscu zjawił się patrol stołecznej drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna faktycznie był nietrzeźwy. Miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu. 25-latek przyznał się, że w tym dniu pił alkohol.
- Przeczytaj także: To najsłynniejsza polska kierowczyni TIR-ów. Wożąc 70-tonowe śmigła do elektrowni, zdarzały się sceny jak z "Szybkich i Wściekłych"
Konsekwencje dla pijanego kierowcy
Policjanci zatrzymali 25-latka, a także jego prawo jazdy. Mężczyzna został przewieziony do komisariatu przy ulicy Myśliborskiej. Następnego dnia dochodzeniowiec przesłuchał 25-latka i przedstawił mu zarzut za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.