Kolizja na ulicy Będzińskiej
Sierżant sztabowy Sebastian Warliński, wracając do domu po służbie, natknął się na kolizję dwóch pojazdów. Nie zastanawiając się długo, postanowił podjąć działanie. Kierujący mazdą, który spowodował wypadek, próbował uciec z miejsca zdarzenia. Policjant ruszył za nim, aby zapobiec dalszym niebezpiecznym sytuacjom na drodze.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Wystarczy jechać tu krócej niż 1 min 55 s i dostajesz mandat
Pościg za pijanym kierowcą
Uciekający kierowca mazdy jechał niebezpiecznie, zygzakując po drodze. Warliński, mając podejrzenia co do stanu trzeźwości uciekiniera, zdecydował się na pościg. Używając świateł awaryjnych, ostrzegał innych uczestników ruchu. Pościg zakończył się na skrzyżowaniu drogi krajowej 94 z drogą ekspresową S86, gdzie kierowca mazdy wypadł z drogi i zatrzymał się w rowie.
Zatrzymanie i badanie trzeźwości
Policjant Warliński natychmiast podjął interwencję. Po zatrzymaniu pojazdu i sprawdzeniu stanu kierowcy, przeprowadzono badanie trzeźwości. Wynik był szokujący – 41-letni mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dzięki zdecydowanej postawie policjanta, udało się uniknąć dalszych niebezpiecznych zdarzeń na drodze.
Apel o odpowiedzialność na drodze
To nie pierwszy raz, gdy sierż. sztab. Warliński reaguje na zagrożenie w ruchu drogowym. W przeszłości, również poza służbą, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Policja przypomina i apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego o odpowiedzialność. Świadkowie niebezpiecznych sytuacji na drodze powinni reagować, a kierowcy nigdy nie powinni decydować się na prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu.
- Przeczytaj także: W ten piątek startuje promocja na stacjach BP. I to jaka
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 26.06.2024