Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach otrzymał zgłoszenie o awanturze o miejsce parkingowe na jednym z osiedli miasta. Zgłoszenie było niepokojące, ponieważ według informacji jeden z uczestników kłótni miał zostać ranny. Policjanci natychmiast udali się na miejsce, aby sprawdzić sytuację. Pierwsze podejrzenia o poważnym finale błahej sprzeczki potwierdziły się. 26-latek poprosił innego mężczyznę, by ten nie parkował na jego miejscu, co wywołało konflikt.
- Przeczytaj także: Kierowcy myślą, że tego nie da się wykryć, a policja wlepia 500 zł mandatu i dokłada 12 punktów karnych
Do głosu doszły emocje, a potem nóż
41-letni mieszkaniec Krapkowic był zupełnie innego zdania. Od słowa do słowa sytuacja wymknęła się spod kontroli i do głosu doszły emocje. Najpierw doszło do szarpaniny, a później sprawy przybrały gorszy obrót. W pewnym momencie młodszy z mężczyzn ranił nożem swojego adwersarza. W wyniku uszkodzenia ciała 41-latek przeszedł operację. Jego zdrowiu ani życiu nie zagraża na szczęście żadne niebezpieczeństwo. 26-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu, tłumacząc, że działał wyłącznie w obronie własnej.
- Przeczytaj także: To już plaga. Kierowca stoi, a policja wlepia mu 500 zł mandatu i 12 punktów karnych
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 14.02.2024, Krapkowice.