Koszmarny wypadek w Krakowie: ekstremalna prędkość, dachowanie, cztery ofiary śmiertelne. Co już wiadomo?
Tak spektakularne wypadki nie zdarzają się często: sportowe auto z ekstremalną prędkością jadące w centrum miasta, utrata panowania nad samochodem, dachowanie i tragiczny finał z czterema ofiarami śmiertelnymi. Niewiele brakowało, a ofiar byłoby więcej. Kim był kierowca? Czy pieszy przechodzący w niewłaściwym miejscu przyczynił się do wypadku? Podsumowujemy, co już udało się ustalić.