Mazda CX-5: wszechstronny SUV

Typowo rodzinny format

Mazda nie obawia się wyzwań. Ma teraz w ofercie model, który w wielu dziedzinach rozkłada wspomnianych rywali na łopatki. Jednym z takich atutów jest funkcjonalne nadwozie, z przestronną kanapą oraz pojemnym (standardowo 503 l) i praktycznym bagażnikiem (dzielone na 3 części oparcie kanapy, z możliwością złożenia dźwignią znajdującą się w kufrze).

Ale nie tylko. Za wzór do naśladowania może także posłużyć oryginalny projekt deski rozdzielczej oraz jakość materiałów wykończeniowych. Czyżby był to jeżdżący ideał? Wcale nie – drażni panel sterowania klimatyzacją, który już przy niedużym nasłonecznieniu jest nieczytelny (niewidoczne wskazania temperatury i rozdział kierunku nawiewu). Przyczepić się można też do wąskich oparć przednich foteli czy zbyt krótkiego siedziska tylnej kanapy.

Mocny diesel jest pełen wigoru

Szybko jednak wracamy do pochwał. Tym razem uwagę kierujemy pod maskę. Turbodiesel o pojemności 2,2 l to rzadkość na europejskim rynku, choćby ze względu na modny ostatnio downsizing czy też wysoką akcyzę. Mimo to Mazda stawia na dużą pojemność, bo dzięki technice Skyactiv jej silniki są nie tylko dynamiczne, ale także ekologiczne (2.2 D spełnia normę Euro 6).

Ponad 1,5-tonowe auto ze 175-konnym dieslem osiąga „setkę” w 8,8 s. Motor jest ponadto elastyczny, wykazuje wręcz sportową charakterystykę (wkręca się na wysokie jak na diesla obroty), pozostając przy tym nieuciążliwym dla ucha. Jeśli chodzi o spalanie, to obietnice producenta (średnie 5,2 l/100 km) należy włożyć między bajki. Trzeba się liczyć raczej ze spalaniem o 2 l wyższym, przy czym jest ono mocno uzależnione od obciążenia auta i kierunku wiatru.

Czynniki te nabierają znaczenia zwłaszcza na autostradzie. Gdy pokonywaliśmy ten sam odcinek raz pod wiatr (5 osób na pokładzie plus bagaż), a raz z wiatrem (tylko kierowca), spalanie przy 140 km/h (jazda z tempomatem) różniło się o 1,5 l/100 km. Skrzynia w CX-5 ma dobrze dobrane przełożenia, a jej obsługa nie sprawia kłopotów. Skok lewarka jest krótki, a wybór biegów– precyzyjny.

Bezpieczny w mieście i na zakrętach

Zachęceni dobrą dynamiką silnika postanowiliśmy sprawdzić zachowanie auta na szybko przejeżdżanych zakrętach. CX-5 zdało próbę wręcz śpiewająco. Stabilnie i bez uślizgu pokonywało często następujące po sobie łuki, a drobny uślizg tylnej osi odczuwalny był jedynie po gwałtownym zdjęciu nogi z gazu. Wówczas jednak natychmiast do akcji wkraczał układ ESP, który już w zarodku dławił ewentualny poślizg.

O bezpieczeństwo jazdy dba także skuteczny układ hamulcowy, potrafiący zatrzymać auto z prędkości 100 km/h na dystansie krótszym niż 37 m, oraz liczne elektroniczne systemy wspomagające kierowcę: LDW, SCBS, RVM. Pierwszy z nich ostrzega przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu i sprawdza się głównie na autostradzie. Kolejne dwa można wykorzystywać w mieście: SCBS wspomaga hamowanie (działa w zakresie prędkości 4-30 km/h), RVM to z kolei układ monitorujący przestrzeń z boku i tyłu pojazdu. Wszystkie elektroniczne urządzenia wspomagające spisują się w CX-5 bez zarzutu.