Wyróżnić należy dwa podstawowe rodzaje szkody – na mieniu oraz na osobie. Wynikiem wypadku komunikacyjnego może być powstanie jednego lub obu tych rodzajów szkody.

Szkoda na mieniu

Szkodę komunikacyjną na mieniu stanowi ubytek powstały na majątku poszkodowanego w związku z ruchem pojazdów. Na szkodę składają się straty, które poszkodowany poniósł, a także utracone w związku ze zdarzeniem korzyści (art. 361 § 2 kodeksu cywilnego, Dz.U.1964.16.93 ze zm.). Pierwszą grupę stanowią wydatki, które faktycznie muszą zostać poniesione, aby przywrócić stan sprzed wypadku. Do typowych strat należą koszty zakupu nowych części pojazdu, ich montażu, koszty powypadkowego badania technicznego itp. Utracone korzyści mają natomiast charakter hipotetyczny.

Są to zyski, na które poszkodowany mógłby liczyć, gdyby do wypadku nie doszło, np. taksówkarz, w przypadku gdy jego pojazd roboczy został uszkodzony, może dochodzić utraconego wynagrodzenia za czas naprawy. Należy jednak podkreślić, że przy dochodzeniu odszkodowania za utracone korzyści (czy to od sprawcy, czy od zakładu ubezpieczeń) poszkodowany musi udowodnić, że ich uzyskanie było wysoce prawdopodobne (art. 6 k.c.). Wspomniany taksówkarz powinien więc w postępowaniu likwidacyjnym przedłożyć wydruk świadczący o swoich dochodach za kilka miesięcy przed zdarzeniem. Likwidator szkody uśredni wówczas dochody i wypłaci odszkodowanie odpowiednio do okresu niemożności wykonywania zawodu. z dnia 8 września 2004 r. (sygn. IV CK 672/03).

W przypadku, gdy poszkodowany został pozbawiony pojazdu, którego potrzebuje, np. aby dojeżdżać do pracy, niewątpliwie również mamy do czynienia z powstaniem szkody w tym zakresie. Osoba poszkodowana ma w takiej sytuacji dwie możliwości. Może ona samodzielnie wynająć pojazd zastępczy (na okres, gdy jej pojazd jest niezdatny do użytku) i obarczyć kosztami podmiot odpowiedzialny lub może żądać od podmiotu odpowiedzialnego, aby ten zapewnił jej pojazd zastępczy. Sąd Najwyższy wielokrotnie poruszał tę kwestię, przykładem może być wyrok

W świetle przepisu art. 363 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić poprzez przywrócenie stanu sprzed wypadku (chyba że wiązałoby się to z nadmiernymi kosztami bądź trudnościami) lub wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Poprzez „odpowiednią sumę” rozumie się kwotę potrzebną do przywrócenia stanu sprzed zdarzenia. Należy zaznaczyć, iż nie ma ona jednak charakteru nieograniczonego, gdyż nie powinna być wyższa niż przedwypadkowa wartość przedmiotu, który uległ zniszczeniu. Na tle przywołanego powyżej przepisu powstało pojęcie tzw. „szkody całkowitej”.

Szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd (lub inny przedmiot) uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo jeśli koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody (

W takiej sytuacji wartość szkody powinna zostać wyliczona za pomocą metody dyferencyjnej. Polega ona na pomniejszeniu wartości rynkowej rzeczy (najczęściej pojazdu) sprzed wypadku o wartość rzeczy po wypadku (wartość wraku). Pogląd taki Sąd Najwyższy wyraził w orzeczeniu z dnia 20 lutego 2002 r. (sygn. akt V CKN 903/00)

Szkoda na osobie

O szkodzie komunikacyjnej na osobie mówimy w przypadku uszkodzenie ciała, rozstroju zdrowia lub pozbawiania życia, które są wynikiem wypadku komunikacyjnego. Poprzez uszkodzenie ciała rozumieć należy naruszenie integralności fizycznej człowieka, np. złamania, stłuczenia, rozcięcia skóry itp. Rozstrój zdrowia oznacza natomiast zakłócenie normalnego funkcjonowania organizmu, np. zespół stresu pourazowego, depresja.

Do typowych elementów szkody na osobie zaliczyć należy krzywdę osoby poszkodowanej. Chodzi tu o cierpienia fizyczne, psychiczne lub inne negatywne emocje spowodowane wypadkiem, np. cierpienia związane z bolesnymi zabiegami lekarskimi, poczucie bezradności lub trauma powypadkowa. Z wystąpieniem krzywdy prawo cywilne wiąże obowiązek wypłaty zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.), czyli zrekompensowania poszkodowanemu negatywnych przeżyć.

Innym elementem szkody na osobie są koszty leczenia uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia. Wspomniane koszty leczenia rozumieć należy szeroko. Zalicza się do nich koszty badań, zakupu leków, sprzętu ortopedycznego, dojazdów do palcówek medycznych (a w tym odwiedzin osób najbliższych w szpitalu) oraz koszty opieki sprawowanej przez osobę trzecią, jeżeli zachodzi taka potrzeba. Zgodnie z przepisem art. 444 § 1 k.c. na żądanie poszkodowanego podmiot obowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia. Ten sam przepis stwarza także możliwość, aby poszkodowany, który w wyniku wypadku stał się inwalidą, mógł żądać wypłaty z góry sumy potrzebnej do przygotowania do innego zawodu.

Skutkiem wypadku komunikacyjnego może być częściowa lub całkowita utrata zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenie się potrzeb (np. potrzeba stosowania specjalnej diety) lub zmniejszenie się widoków na przyszłość (np. utrata ręki przez dobrze zapowiadającego się pianistę).  W wymienionych przypadkach niewątpliwie mamy do czynienia ze szkodą. Pełne naprawienie tego rodzaju szkody powinno nastąpić poprzez cykliczne wypłacanie stosownej renty. Podstawę do żądania renty od podmiotu odpowiedzialnego daje przepis art. 444 § 2 k.c.

Z ważnych powodów można żądać skapitalizowania renty (lub jej części), czyli jej zamiany na odpowiednio wysokie świadczenie jednorazowe. Roszczenie o skapitalizowanie renty jest szczególnie uzasadnione, gdy poszkodowany stał się inwalidą, a przyznanie jednorazowego odszkodowania ułatwi mu wykonywanie nowego zawodu(art. 447 k.c.).

Za najpoważniejszą szkodę na osobie uważa się oczywiście utratę życia. W związku z faktem, iż jest to najważniejsze dobro prawne człowieka, jego utrata pociąga za sobą daleko idące konsekwencje. Po pierwsze podmiot odpowiedzialny powinien zwrócić koszty leczenia, które powstały przed śmiercią poszkodowanego oraz ponieść koszty jego pogrzebu (art. 446 § 1 k.c.). Po drugie w świetle przepisu art. 446 § 3 k.c. powinien on wypłacić najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli w skutek śmierci nastąpiło znacznie pogorszenie ich sytuacji życiowej (np. gdy w skutek wypadku zmarł jedyny żywiciel rodziny). Po trzecie zrekompensować najbliższym członkom rodziny doznaną krzywdę, czyli negatywne odczucia psychiczne, poprzez wypłatę zadośćuczynienia (art. 446 § 4 k.c.).

Ze swoistą sytuacją mamy do czynienia w przypadku, gdy osoba, która zginęła w wypadku, przed śmiercią obciążona była obowiązkiem alimentacyjnym. Wówczas osoba, która była uprawniona do alimentów od zmarłego przed jego śmiercią, może żądać od podmiotu odpowiedzialnego renty na czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Wspomniana renta powinna być dostosowana do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego. Takiej samej renty mogą żądać także inne osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego (art. 446 § 2 k.c.).

Warto wspomnieć, iż wycena szkody na osobie (w odróżnieniu od szkody na mieniu) nie jest w żaden sposób ograniczona. W związku z tym poszkodowany może dochodzić roszczeń o bardzo wysokiej wartości, jeżeli są tylko faktycznie uzasadnione.

Odpowiedzialność za szkodę

Z wyrządzeniem szkody przepisy kodeksu cywilnego wiążą obowiązek jej naprawienia (art. 415 k.c.). Generalnie w przypadku zdarzeń komunikacyjnych za powstałą szkodę odpowiedzialny jest sprawca na zasadzie winy. W niektórych jednak sytuacjach przypisuje się odpowiedzialność niezależnie od winy, np. w razie wypadku samochodowego, w którym obrażenia odniósł pasażer jednego z aut, ów pasażer może dochodzić odpowiedzialności od obu kierowców (niezależnie od ich winy za zdarzenie).

Oczywiście wina może wystąpić po obu stronach wypadku. Każdy odpowiada wówczas za naprawienie szkody w stopniu, w jakim przyczynił się do jej powstania. Typowym przykładem przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody na osobie jest brak zapiętych pasów w czasie zdarzenia. Zakłady ubezpieczeń w takich sytuacjach najczęściej zarzucają połowicze (lub nawet większe) przyczynienie się do powstania szkody i w związku z tym dążą do wypłaty odszkodowania o 50-70% niższego. Jednakże praktyka orzecznicza wykazuję, że jedynie wówczas można dokonać pomniejszenia wypłaty świadczeń odszkodowawczych, gdy brak zapiętych pasów wpłynął bezpośrednio na powstanie lub powiększenie szkody.

Jak już wspomniałem, odpowiedzialność za wypadki komunikacyjne przypisuje się na zasadzie winy. Ze względu jednak na obowiązkowe ubezpieczenie OC, odpowiedzialność sprawcy zostaje przeniesiona na zakład ubezpieczeń, w którym ubezpieczony był jego pojazd w momencie wypadku. Regulacja taka jest korzystna dla poszkodowanego, gdyż może on dochodzić odszkodowania bezpośrednio od firmy ubezpieczeniowej.

Na koniec warto wspomnieć, że roszczenie o naprawienie szkody komunikacyjnej przedawnia się z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej do jej naprawienia (znane muszą być oba fakty do rozpoczęcia biegu przedawnienia). Jednakże w przypadku szkody na mieniu termin przedawnienia nie może być dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (art. 442 k.c.).

Ponadto jeżeli szkoda wynikła z przestępstwa (np. prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu z art. 178a kodeksu karnego) wspomniane roszczenie przedawnia się z upływem 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa i bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Szczególną ochroną objęte są roszczenia osoby małoletniej. Ich przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem 2 lat od uzyskania przez nią pełnoletności.