Po raz pierwszy w teście Hyundai Elantra po przeprowadzonym w 2013 roku face liftingu. Testujemy topową wersję Style z benzynowym silnikiem 1.
Mały, ale mocny silnik, sprawny „automat” i oryginalny wygląd. Captur to nietuzinkowy pojazd, który pozwala wyróżniać się w gąszczu aut w mieście.
Kolejna generacja najpopularniejszego modelu BMW o oznaczeniu F30 ma za zadanie zdominowanie klasy średniej premium. Sprawdźmy zatem atuty ""trójki"" w wersji wysokoprężnej.
Tym razem przetestowaliśmy dla Was dwa wyjątkowe mikropojazdy. Sprawdźcie czy elektryczny Renault Twizy jest fajniejszy od Chateneta Ch30 - mikrocara klasy premium.
BMW serii 2 w gamie modelowej zastąpiło serię 1 w wersji Coupe. Czy ta zmiana miała sens?
Kompaktowe kombi z silnikiem o pojemności 1.2 l? Jeszcze kilka lat temu takie połączenie wywołaby uśmiech na twarzy każego kierowcy. Ale teraz...
Czy nowy Nissan Qashqai do dobra propozycja dla osób poszukujących przerośniętego nieco uterenowionego kompaktu. Robert sprawdził, czy warto kupić Nissana Qashqaia z silnikiem 1.
Debiutujący na rynku nowy Nissan Qashqai i obecne na nim od kilku miesięcy Suzuki SX4 S-Cross w bezpośrednim pojedynku. Mają zbliżone ceny, wielkość, układy napędowe i silniki wysokoprężne. Sprawdzamy ich mocne i słabe strony.
Quattro to specjalność Audi od prawie 35 lat. Wraz z debiutem S1 napęd 4x4 stał się dostępny we wszystkich seryjnych Audi. Nasze pierwsze spotkanie z 231-konnym maluchem uświetnił pewien „krótki” gość – legendarne Sport Quattro, czyli oswojona rajdówka z lat 80. XX w.
Podstawowa wersja BMW X5 waży ponad 2 tony i ma niemal 5 m długości. Czy ten potężny SUV naprawdę spala średnio tylko 5,8 l/100 km? Sprawdzimy to, testując wersję xDrive25d z napędem 4x4.
i ciężki SUV zostanie dobrze przyjęty przez fanów marki, zakochanych w legendarnym modelu 911. Szybko okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bo sprzedaż modelu z roku na rok rosła.
Sportowiec z dieslem? Jeszcze kilka lat temu takie połączenie wywołałoby uśmiech na twarzach fanów motoryzacji. Jednak Skoda Octavia RS po raz kolejny udowadnia, że takie połączenie ma sens