- Od 18 października do końca br. Skoda ograniczy lub nawet wstrzyma produkcję aut
- Ograniczenie produkcji spowodowane jest globalnymi problemami z dostępnością układów elektronicznych
- Czeski producent wyprodukował już kilkadziesiąt tysięcy aut, których ze względu na brak chipów nie może dostarczyć do klientów
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Jak donosi Reuters, już od 18 października aż do końca br. Skoda ograniczy lub nawet całkowicie wstrzyma produkcję aut. Powodem tej decyzji jest ogólnoświatowy problem z dostępnością komponentów elektronicznych. I chociaż ograniczenia te dotyczą wszystkich producentów aut, to w najtrudniejszej sytuacji są kraje Europy Środkowej, które są mocno uzależnione od przemysłu motoryzacyjnego. Skoda jest tego najlepszym przykładem. To największy eksporter w Czechach, dlatego już samo ograniczenie produkcji znacząco wyhamować czeską gospodarkę.
Jak stwierdził Tomas Kotera, rzecznik Skoda Auto, "nawet Skoda nie jest w stanie uniknąć tego globalnego kryzysu". Reuters wskazuje, że ograniczenia produkcji są jak dotąd największe w całym regionie Europy Środkowej i zdaniem ekonomistów spadek produkcji bezpośrednio przełoży się na obniżenie prognoz wzrostu u naszych południowych sąsiadów. Dlatego też, jak powiedział rzecznik Skody, firma skupi się teraz na najszybszym możliwym dostarczeniu niemal gotowych aut do klientów.
A jest o co walczyć. Czeski producent wyprodukował już dziesiątki tysięcy aut, które czekają jedynie na montaż układów elektronicznych. Braki dostępności chipów przyczyniły się do ogromnych opóźnień w dostawie samochodów - dealerzy informują o wielomiesięcznym oczekiwaniu na odbiór aut.
Czeski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego szacuje, że tegoroczna produkcja aut będzie porównywalna z 2020 r. i wyniesie ok. 1,15 mln pojazdów. Wcześniejsze szacunki były bardziej optymistyczne i sugerowały produkcję na poziomie 1,3 mln samochodów w skali roku. W ocenie Skody uspokojenie na rynku układów elektronicznych powinno nastąpić w drugiej połowie 2022 r.