Lubelscy policjanci nie pochwalili się dokładną liczbą mandatów wystawionych podczas jednodniowej "akcji powietrznej" w Chełmie, ale poinformowali, że obsługiwany przez nich dron w trakcie kilku godzin zarejestrował aż kilkanaście wykroczeń w rejonie przejść dla pieszych. Nie zawsze kara należała się kierowcy – cykliści wciąż często "zapominają" zsiąść z roweru przed przekroczeniem jezdni po "zebrze".
Chełm. Raz, dwa, trzy – dron patrzy!
System kontroli uczestników ruchu z powietrza jest bardzo prosty i skuteczny. Gdy jakiś kierowca, rowerzysta albo pieszy dopuści się przewinienia, zespół policjantów obserwujących sytuację na ekranie zawiadamia o tym najbliższy patrol drogówki – w tym przypadku mundurowych z Chełma. Patrol wyłapuje uczestnika ruchu i przeprowadza resztę formalności na podstawie zapisanego nagrania wideo.
Zobacz: Potężna rozbudowa odcinkowego pomiaru prędkości. Skończy się rumakowanie?
Tym razem funkcjonariusze zdecydowali się "powiesić" drona nad kilkoma skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych w Chełmie. Jak tłumaczą, to element realizacji jednego z podstawowych zadań policjantów, czyli zapewnienia bezpieczeństwa na drogach wszystkim uczestnikom ruchu.
"W tym celu wykorzystują różne narzędzia – od ręcznych mierników prędkości przez radiowozy wyposażone w wideorejestratory po policyjnego drona. Obserwacja z powietrza pomaga w szybkiej reakcji funkcjonariuszy na wykroczenie popełnione przez i wobec niechronionych uczestników ruchu drogowego" – tłumaczy kom. Ewa Czyż.
Sprawdź: Mandat z helikoptera?! Kierowcy ciężarówek nie kryli zaskoczenia
Chełm. Wykroczenia na przejściu dla pieszych
Czyż przekazała też, że najczęstsze przewinienia zaobserwowane przez policjantów z Lublina i Chełma to nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu i jazda rowerem po przejściu dla pieszych. Nagranie podsumowujące "akcję powietrzną", które opublikowali mundurowi, to tylko urywek z tego, co codziennie dzieje się na polskich drogach. Policjanci, jak zawsze, apelują o ostrożność i uważanie na innych uczestników ruchu.