18 grudnia po godzinie 19.00 w Kartuzach doszło do nietypowej interwencji. Dwoje policjantów z Gdańska, st. post. Izabela Formela z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oraz st. post. Patryk Gładyszewski, dzielnicowy KP VI, będąc w czasie wolnym, zauważyli jadącego mężczyznę. Kierowca poruszał się lexusem, a jego styl jazdy wskazywał na to, że może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast zwolnili, a lexus zjechał na chodnik, chcąc wjechać na teren posesji. Policjantka z kartuskiej "patrolówki" wysiadła z pojazdu i podeszła do mężczyzny, który również wyszedł z auta. Od mężczyzny był wyczuwalny silny zapach alkoholu i bełkotliwie mówił.
- Przeczytaj także: Przekroczył prędkość ponad dwa razy. Policjanci z grupy Speed nie wahali się ani chwili
Funkcjonariusz z KP VI z Gdańska natychmiast zaparkował samochód i podszedł do lexusa w celu udzielenia pomocy koleżance. Mundurowi natychmiast zabrali kierowcy kluczki i zadzwonili po patrol policji, który po przyjeździe na miejsce sprawdził trzeźwość 64-letniego kierowcy lexusa. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w swoim organizmie 1,6 promila alkoholu. 64-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy celem przeprowadzenia z nim dalszych czynności. Mężczyźnie grożą poważne konsekwencje prawne. Zgodnie z kodeksem karnym za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawiania wolności do 3 lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna.
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 19.12.2023, Gdańsk.
Treść powstała przy wsparciu narzędzia sztucznej inteligencji.