W niedzielę, 7 stycznia, na jednej z ulic w Żarach, policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Volkswagen. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że na pojeździe znajdują się tablice rejestracyjne przypisane do innego, a pojazd nie jest dopuszczony do ruchu i nie posiada ubezpieczenia. To nie koniec przewinień 36-letniego kierowcy, bowiem w toku dalszych czynności okazało się, że posiadał on przy sobie dwa woreczki z białym proszkiem, który po zbadaniu okazał się amfetaminą.
- Przeczytaj także: Są dwa tygodnie na złożenie tej deklaracji. Kto zapomni, w 2024 r. zapłaci jeszcze więcej
Policjanci przebadali również kierującego testerem narkotykowym, który dał wynik pozytywny, w związku z tym od 36-latka pobrano krew do badań. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony przez śledczych materiał pozwolił przedstawić podejrzanemu zarzuty za wewnątrzwspólnotowy przywóz substancji psychotropowej, złamanie sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a także kierowanie pod wpływem narkotyków oraz używanie tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu, którym się poruszał. 36-latek może liczyć na surowszą karę, ponieważ część przestępstw popełnił w warunkach recydywy. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
- Przeczytaj także: Policjanci przyglądali się kierowcom "z góry". Zwracali uwagę tylko na jedno wykroczenie
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 10.01.2024, Gorzów.
Treść powstała przy wsparciu narzędzia sztucznej inteligencji.