Pod koniec lutego w przepisach dotyczących egzaminów na prawo jazdy wprowadzono pozornie kosmetyczne zmiany. Niby drobne, a jednak wiele osób zdających po 25 lutego oblało egzamin, zanim na dobre go zaczęło. O co chodzi? Według nowych wytycznych podczas tego zadania trzeba najpierw uruchomić silnik, zapalić światła, spojrzeć w prawo, lewo i dopiero ruszyć. Ważna jest kolejność. Wystarczy najpierw włączyć światła, a dla egzaminatora to już powód, żeby egzaminu nie zaliczyć. Oczywiście, jest to przecież dla bezpieczeństwa, a nie po to, żeby wyciągnąć kasę za kolejne egzaminy.

Jak widać, trzeba być czujnym i uważnym, bo nigdy nie wiadomo, kiedy urzędnicy przygotują kolejną niespodziankę. Przy okazji zmian przypominamy zatem, do czego uprawniają poszczególne kategorie prawa jazdy. Wyjaśniamy też, jak wyglądają oraz ile kosztują poszczególne kursy i egzaminy. Podane przez nas ceny kursów można nieco obniżyć – wystarczy zdecydować się na samodzielne przygotowanie do egzaminu teoretycznego (trzeba odbyć 4-godzinny kurs pierwszej pomocy). Co prawda, ośrodki szkolenia kierowców twierdzą, że kursanci rzadko korzystają z tej opcji, ale może dlatego, że samodzielni klienci płacą niewiele mniej.