• Na zarejestrowanie auta sprowadzonego z UE mamy teraz 180 dni
  • Teraz w zasadzie nie da się ot tak wejść do urzędu, pobrać numerek i załatwić sprawę
  • Zmianom nie uległ termin uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC-3). Jeżeli kupiłeś samochód o wartości ponad 1000 zł na umowę kupna sprzedaży od osoby fizycznej niebędącej płatnikiem VAT, masz na to 14 dni

W szczycie pandemii, czyli mniej więcej na przełomie marca i kwietnia, gdy dla większości zwykłych obywateli pozamykane były nawet cmentarze, również i zarejestrowanie samochodu stanowiło pewien problem. Część starostw i wydziałów komunikacji nie pracowała, a te, które nie zamknęły się na cztery spusty, przeważnie wprowadzały ostry (i zrozumiały!) reżim. Działało to na przykład tak: przed urzędem wystawiano skrzynkę, do której interesanci wrzucali wypełnione formularze i niezbędne dokumenty. Następnie urzędnik wyjmował papiery ze skrzynki, dezynfekował je i rejestrował pojazd, a na koniec odsyłał tablice i dokumenty pod wskazany adres.

Niektóre starostwa obsługiwały interesantów całkowicie zdalnie, np. przez platformę ePUAP, jednak dla obu stron (i dla petentów, i dla urzędników) było to średnio wygodne, mówiąc oględnie. Operacja w większości przypadków trwała jednak przeraźliwie długo, co w połączeniu z zamknięciem części pozostałych urzędów przyczyniło się do powstania dużych zaległości i przy okazji skutecznie uniemożliwiało funkcjonowanie m.in. dilerom sprzedającym nowe samochody. Aby rozładować kolejki i ułatwić życie sprzedającym i kupującym oraz „odmrozić” niedziałające urzędy, rząd nakazał powrócić do względnie normalnego trybu pracy.