Festiwal Prędkości w Goodwood to pozycja obowiązkowa dla każdego petrolheada. Warto pojawić się tam choćby raz w życiu, by nasiąknąć atmosferą motoryzacyjnych skarbów, które nie tylko stoją i pachną, ale też jeżdżą plując ogniem, dymiąc spod kół i – czasami – rozbijając się o bele ze słomy. Dla wszystkich, którzy nie mają okazji w tym roku wybrać się na południe Anglii, mamy filmowe podsumowanie pierwszego dnia imprezy.