Tydzień temu idealne warunki atmosferyczne przywitały zespoły podczas trzydniowych jazd w hiszpańskiej Walencji. Na technicznym torze świetnym tempem popisywał się debiutujący w kategorii Moto2, mistrz świata klasy 125ccm, Marc Marquez.

To właśnie 18-letni Hiszpan ustanowił najlepszy czas sesji, minimalnie wyprzedzając aktualnego wicemistrza, Juliana Simona oraz Brytyjczyka Scotta Reddinga. Cała trójka dosiada motocykli szwajcarskiej firmy Suter, które - podobnie jak wszystkie maszyny w stawce - zaopatrzone są w silniki pochodzące z drogowej wersji Hondy CBR600RR.

Z Walencji zespoły udały się do Portugalii, gdzie przez trzy kolejne dni kontynuowano testy na torze Estoril. Niestety, przelotne deszcze sprawiły, iż drugiego dnia nikt nie pokusił się o wyjazd z garażu, natomiast podczas dwóch pozostałych zawodnicy pokonali niewiele okrążeń.

Tym razem na czele stawki znaleźli się Simone Corsi, Claudio Corti oraz Thomas Luthi, jednak część zawodników, w tym Marquez, niemalże całkowicie zrezygnowała z jazdy z uwagi na trudne warunki.

Podczas testów w Walencji i Estoril w klasie Moto2 - przedsionku do królewskiej kategorii MotoGP, zadebiutował także zielonogórzanin Łukasz Wargala, który został pierwszy Polakiem w motocyklowych mistrzostwach świata od blisko czterdziestu lat.

27-latek reprezentował będzie barwy renomowanej, hiszpańskiej ekipy G22 Racing Team, dosiadając motocykla japońskiej firmy Moriwaki. - Zawsze ceniłem Hondę i cieszę się, że mogę wystartować w mistrzostwach świata w kategorii, w której wszyscy korzystają z identycznych jednostek napędowych, a losy zawodników są tylko i wyłącznie w ich rękach - powiedział Wargala, który będzie w tym sezonie walczył w wyjątkowo licznej, 38-osobowej stawce.

Podczas swojego debiutu Polak uczył się nowej klasy i motocykla w ramach przygotowań do pierwszego wyścigu Moto2 w tym sezonie, który 20. marca odbędzie się na torze Losail w Katarze. Najpierw jednak zawodników czekają ostatnie, oficjalne testy w Jerez de la Frontera w Hiszpanii.